"Ludzie z Twojej planety.. - powiedział Mały Książę. - ..hodują pięć tysięcy róż w jednym ogrodzie.. i nie znajdują w nich tego, czego szukają. a tymczasem to, czego szukają może być ukryte w jednej róży lub w odrobinie wody. Lecz oczy są ślepe, SZUKAĆ NALEŻY SERCEM. ♥"

niedziela, 19 grudnia 2010


So I found the reason to stay alive
Try a little harder see the other side Melanie
Talking to myself, too many sleepless nights
Try to find a meaning to this stupid life

I don't want a simple thing
Sometimes i don't know who to be

Hey, what you’re looking' for?
No one has the answer, they just want more
Hey who's gonna make it back?
This could be the first day of my life

So I found the reason to let it go
Tell you that I’m smiling' but it's too mean to grow
Will I find salvation in the arms of love?
Will it stop me searching?
Will it be enough?

I don't want your sympathy
Sometimes I don't know who to be

Hey, what you're looking' for?
No one has the answer, they just want more
Hey who's gonna make it back?
This could be the first day of my life

The first time I really feel alive
The first time to break the chain
The first the time to walk away from pain

Hey, what you're looking' for?
No one has the answer, we just want more
Hey who's gonna make it back?
This could be the first day of my life

Hey, what you're looking' for?
No one has the answer, they just want more (ooh, yeah)
Hey who's gonna shine a light?
This could be the first day of my life..

wtorek, 14 grudnia 2010


Tak kochanie, dopiero wtorek... Te dni bez Ciebie tak bardzo się wleczą... Bardzo za Tobą tęsknie :*

Hmmm całe to życie jest zarówno piękne ale i dziwne, bo jak wytłumaczyć to, że cały ten świat, cała rzeczywistość, która nas otacza przyjmuje całkowicie inne barwy, gdy obok nas znajduje się ta druga osoba... Jak wytłumaczyć fakt, że tylko wtedy człowiek próbuje cieszyć się każda godzina, minuta, sekunda spędzoną razem...Kochanie nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę, że Cie mam, że w każdej chwili mogę Ci o wszystkim powiedzieć, nawet o jakiś pierdołach ;D Dziękuje Ci za wszystko :* A co do obiecanej rozmowy, to nie masz się co bać...Faktycznie dręczy mnie coś, ale wierzę, że razem przez to przebrniemy :*

Strasznie dużo zamieszania teraz dookoła mnie, powoli zaczynam się w tym wszystkim gubić...
Szkoła, nauka, studniówka, pokaz, oaza... sto załatwień, mało czasu... 1000 planów, brak czasu na realizacje... No i hierarchia ... a w zasadzie jej brak...Najchętniej odcięłabym się na jeden dzień od tego wszystkiego, żeby to sobie na spokojnie przemyśleć ... Narobiło się trochę bałaganu...
Ale damy radę!

Trzeba pogadać dziś z Szefem, żeby pomógł Nam i mi...

wtorek, 7 grudnia 2010


Najwyższy czas napisać chyba coś od siebie... Coś z głębi duszy... Coś co w pewien sposób obrazuje moje życie... Mój obecny stan ducha... Tylko co? Jak pisać o tym co dzieje się w głębi mojego serca? Jak w kilku słowach określić szczęście, które kiełkuje gdzieś wewnątrz mnie?
Słowami tego nie da się opisać, byłaby to jedynie namiastka tego, co mam do przekazania. Nie wiem co będzie jutro, nie wiem co zdarzy się za chwilę, nie wiem co przyniesie los. Wiem tylko, że znalazłam swoje miejsce na ziemi, znalazłam miejsce dla siebie w sercu drugiego Człowieka.

Szczęście.


Mimo tego, że każdy nowy dzień przynosi trudności, nowe wyzwania. Ale nie uważacie, że nawet walka z wiatrakami ma sens ale tylko wtedy, gdy nie jesteśmy sami, gdy jest obok nas ta druga Osoba. Życie toczy się tak samo, a jednak zupełnie inaczej. Ma sens! mimo tęsknoty, bo wiesz że gdzieś tam On jest i też za tobą tęskni...Liczy dni, godziny, minuty, sekundy do następnego spojrzenia w oczy.

Spojrzenia w oczy duszy...

Żegnając Cię- odganiam motyle,
Wplątane trzepotem w moje palce.
Tulę się w Twój ciepły sweter
I nie chcę myśleć, że:

Samotnie spędzę resztę nocy,
Pijąc kawę aż do rana.
Zamknę oczy i znikną białe skrzydła nocnych owadów.

Żegnając Cię- zamykam oczy,
By zapamiętać Ciebie lepiej.
Chowam twarz w Twoich dłoniach
I znowu, znowu mówię że:

Samotnie spędzę resztę nocy,
Pijąc kawę, aż do rana.
Gdy odejdziesz, zabierzesz moje białe skrzydła ze sobą.

niedziela, 5 grudnia 2010


Dawno, dawno temu, na oceanie istniała wyspa, którą zamieszkiwały emocje,
uczucia oraz ludzkie cechy - takie jak: dobry humor, smutek, mądrość, duma;
a wszystkich razem łączyła miłość.

Pewnego dnia mieszkańcy wyspy dowiedzieli się, ze niedługo wyspa zatonie.
Przygotowali swoje statki do wypłynięcia w morze, aby na zawsze opuścić
wyspę. Tylko miłość postanowiła poczekać do ostatniej chwili.

Gdy pozostał jedynie maleńki skrawek lądu, miłość poprosiła o pomoc.

Pierwsze podpłynęło bogactwo na swoim luksusowym jachcie. Miłość zapytała:

- Bogactwo, czy możesz mnie uratować?

- Niestety nie. Pokład mam pełen złota, srebra i innych kosztowności. Nie ma
tam już miejsca dla ciebie - odpowiedziało Bogactwo.

Druga podpłynęła Duma swoim ogromnym czteromasztowcem.

- Dumo, zabierz mnie ze sobą! - poprosiła Miłość.

- Niestety nie mogę cię wziąć! Na moim statku wszystko jest uporządkowane, a
ty mogłabyś mi to popsuć... - odpowiedziała Duma i z duma podniosła piękne
żagle.

Na zbutwiałej łódce podpłynął Smutek.

- Smutku, zabierz mnie ze sobą! - poprosiła Miłość.

- Och, Miłość, ja jestem tak strasznie smutny, ze chce pozostać sam - odrzekł
Smutek i smutnie powiosłował w dal.

Dobry humor przepłynął obok Miłości nie zauważając jej, bo był tak
rozbawiony, ze nie usłyszał nawet wołania o pomoc.

Wydawało się, ze Miłość zginie na zawsze w głębiach oceanu...

Nagle Miłość usłyszała:

- Chodź! Zabiorę cię ze sobą! - powiedział nieznajomy starzec.

Miłość była tak szczęśliwa i wdzięczna za uratowanie życia, ze zapomniała
zapytać, kim jest jej wybawca.

Miłość bardzo chciała się dowiedzieć, kim jest ten tajemniczy starzec.
Zwróciła się o poradę do Wiedzy.

- Powiedz mi proszę, kto mnie uratował?

- To był Czas - odpowiedziała Wiedza.

- Czas? - zdziwiła się Miłość. - Dlaczego Czas mi pomógł?

- Tylko Czas rozumie, jak ważnym uczuciem w życiu każdego człowieka jest Miłość - odrzekła Wiedza.

13.219.200 ...
5 miesięcy i 5 dni :* Tylko Czas ... :*

poniedziałek, 25 października 2010


Zawsze trzeba podejmować ryzyko. Tylko wtedy uda nam się pojąć, jak wielkim cudem jest życie, gdy będziemy gotowi przyjąć niespodzianki, jakie niesie nam los.

Bowiem każdego dnia wraz z dobrodziejstwami słońca Bóg obdarza nas chwilą, która jest w stanie zmienić to wszystko, co jest przyczyną naszych nieszczęść. I każdego dnia udajemy, że nie dostrzegamy tej chwili, że ona wcale nie istnieje. Wmawiamy sobie z uporem, że dzień dzisiejszy podobny jest do wczorajszego i do tego, co ma dopiero nadejść. Ale człowiek uważny na dzień, w którym żyje, bez trudu odkrywa magiczną chwilę. Może być ona ukryta w tej porannej porze, kiedy przekręcamy klucz w zamku, w przestrzeni ciszy, która zapada po wieczerzy, w tysiącach i jednej rzeczy, które wydaja się nam takie same. Ten moment istnieje naprawdę, to chwila, w której spływa na nas cała siła gwiazd i pozwala nam czynić cuda. Tylko niekiedy szczęście bywa darem, najczęściej trzeba o nie walczyć. Magiczna chwila dnia pomaga nam dokonywać zmian, sprawia, iż ruszamy na poszukiwanie naszych marzeń. I choć przyjdzie nam cierpieć, choć pojawią się trudności, to wszystko jest jednak ulotne i nie pozostawi po sobie śladu, a z czasem będziemy mogli spojrzeć wstecz z dumą i wiarą w nas samych.

Biada temu, kto nie podjął ryzyka. Co prawda nie zazna nigdy smaku rozczarowań i utraconych złudzeń, nie będzie cierpiał jak ci, którzy pragną spełnić swoje marzenia, ale kiedy spojrzy za siebie – bowiem zawsze dogania nas przeszłość – usłyszy głos własnego sumienia: „A co uczyniłeś z cudami, którymi Pan Bóg obsiał dni twoje? Co uczyniłeś z talentem, który powierzył ci Mistrz? Zakopałeś te dary głęboko w ziemi, gdyż bałeś się je utracić. I teraz została ci jedynie pewność, że zmarnowałeś własne życie.”

Biada temu, kto usłyszy te słowa. Bo uwierzył w cuda, dopiero gdy magiczne chwile życia odeszły na zawsze.

— Paulo Coelho
Nad brzegiem rzeki Piedry usiadłam i płakałam...

czwartek, 16 września 2010


Co to jest szczęście? - Częste pytanie.
Odpowiedź złożona, a jednak odpowiem,
bo dla mnie szczęściem, móc dawać coś z siebie
dla tych których kocham, i obcych w potrzebie.
Każda życzliwie wyciągnięta ręka,

uśmiech na twarzy i w oczach zmęczonych,
drobny gest wdzięczności - to przecież tak mało,
a znaczy tak wiele w szarej codzienności.
To dom rodzinny, ściany, cztery kąty
i jego progi przyjaźnie skrzypiące.
Po dniu pełnym zmagań, po trudach i znoju,
spieszymy do portu - oazy spokoju.
Szczęściem jest dzień jasny, co po nocy wstaje
i wieczór wytchnienia w gronie osób bliskich

i czyste sumienie, gdy bez żadnych wahań,
zapiszę spełnione uczynki - na zyski.
Szczęściem samo życie, które nam jest dane,
jeżeli rozważnie kierujemy sterem,
wszakże tyle piękna można dostrzec wokół
i tak dużo dobra, gdy dobro się sieje.
Daleko szukamy co mamy tak blisko,
wciąż się rozglądamy, chcemy z życia wszystko.
Tyle w świecie złego, zawiści i krzyku,
a szczęście przysiadło cichutko w kąciku.

środa, 15 września 2010


Życie. Życie. Życie.... Czy to słowo nie powoduje u was dreszczy? Bo u mnie zdecydowanie tak, bo jak w jednym słowie da się określić tyle czynników, radości, szczęścia, cierpienia, emocji, zdarzeń, ludzi. Jak żyć, by nie zmarnować ani chwili? Nie zgubić odpowiedniej ścieżki? Jak nie zgubić samego siebie? Czy dokonując tych wielkich rzeczy, będziemy dalej pamiętać o Bogu i Jego woli? Może właśnie teraz jest ten moment na użycie temperówki i skonkretyzowanie mojego życia? Cierpienie uszlachetnia, ale czy jeden człowiek jest w stanie poradzić sobie sam z ogromem przeciwności losu? Mam tylko nadzieję, że nie jest za późno na naprawę pewnych błędów.
Wnętrze każdego z nas, czyli dusza która na całe szczęście albo nieszczęście nie wychodzi na fotografii to chyba czynnik gwarantujący funkcjonowanie pełni życia, bo jak mogłoby funkcjonować istnienie bez częsci która odpowiada za własną duchowość i relacje z innymi? Grafit jest najważniejszy ! I fundamentalny punkt, nasze życie zawsze pozostawia ślad. Największym i zarazem najtrudniejszym zadaniem naszego życia jest pozostawienie śladu na który każdy będzie patrzył z uśmiechem i sentymentem za tą osobą. Tylko jak to zrobić?


Chłopiec patrzył, jak babcia pisze list. W pewnej chwili zapytał:
- Piszesz o tym, co się przydarzyło? A może o mnie?
Babcia przerwała pisanie, uśmiechnęła się i powiedziała:
- To prawda, piszę o tobie, ale ważniejsze od tego, co piszę, jest ołówek, którym piszę. Chcę ci go dać, gdy dorośniesz.
Chłopiec z zaciekawieniem spojrzał na ołówek, ale nie zauważył w nim nic szczególnego.
- Przecież on niczym się nie różni od innych ołówków, które widziałem!
- Wszystko zależy od tego, jak na niego spojrzysz. Wiąże się z nim pięć ważnych cech i jeśli je będziesz odpowiednio pielęgnował, zawsze będziesz żył w zgodzie ze światem.
Pierwsza cecha: możesz dokonać wielkich rzeczy, ale nigdy nie zapominaj, że istnieje dłoń, która kieruje twoimi krokami. Ta dłoń to Bóg i to On prowadzi cię zgodnie ze swoją wolą.
Druga cecha: czasem muszę przerwać pisanie i użyć temperówki. Ołówek trochę z tego powodu ucierpi, ale potem, będzie miał ostrzejszą końcówkę. Dlatego naucz się znosić cierpienie, bo dzięki niemu wyrośniesz na dobrego człowieka.
Trzecia cecha: używając ołówka, zawsze możemy poprawić błąd za pomocą gumki. Zapamiętaj, że poprawienie nie jest niczym złym, przeciwnie, jest bardzo ważne, bo gwarantuje uczciwe postępowanie.
Czwarta cecha: w ołówku nie ważna jest drewniana otoczka, ale grafit w środku. Dlatego zawsze wsłuchuj się w to, co dzieje się w tobie.
Wreszcie piąta cecha: ołówek zawsze pozostawia ślad. Pamiętaj, że wszystko, co uczynisz w życiu, zostawi jakiś ślad. Dlatego miej świadomość tego, co robisz.

wtorek, 14 września 2010


Podczas burzy na środku Morza Śródziemnego narodziła się chmura. Nie miała jednak czasu tam dojrzeć, gdyż wiatr zaczął spychać wszystkie chmury w kierunku Afryki.
Gdy dotarły nad kontynent, zmienił się klimat. Na niebie zajaśniało gorące słońce, a poniżej rozciągały się złote piaski Sahary. Wiatr chciał je przenieść na południe, w kierunku dżungli, gdyż nad pustynią prawie nigdy nie pada deszcz.
Młoda chmura, wzorem młodych ludzi, postanowiła poznać świat i odłączyła się od rodziców i starszych przyjaciół.
- Co ty robisz? - zaprotestował wiatr. - Pustynia jest wszędzie taka sama! Wracaj do szeregu, wszyscy zmierzamy do Afryki, gdzie są góry i przepiękne drzewa.

Jednak młoda chmura nie posłuchała go, gdyż z natury była niepokorna. Powoli schodziła ku ziemi, aż osiadła na lekkim, przyjaznym wietrze unoszącym się nad złotymi piaskami. Długo spacerowała, aż zauważyła uśmiechającą się do niej wydmę.
Spostrzegła, że wydma także była młoda, niedawno usypana przez wiatr. W jednej chwili zakochała się w jej złotych włosach.
- Witaj - powiedziała. - Jak ci się wiedzie tam w dole?
- Żyję wśród innych wydm, słońca, wiatru i karawan, które tędy przechodzą. Czasem jest straszliwie gorąco, ale da się wytrzymać. A jak ci się żyje tam w górze?
- Tutaj też jest słońce i wiatr, ale za to mogę przechadzać się po niebie i poznawać świat.
- Moje życie jest krótkie - poskarżyła się wydma. - Gdy wiatr wróci z dżungli, zniknę.
- Bardzo cię to martwi?
- Wydaje mi się, że nikomu nie jestem potrzebna.
- Ja czuję to samo, bo gdy zawieje nowy wiatr, polecę na południe i zamienię się w deszcz. Taki mój los.
Wydma zawahała się, po czym spytała:

- Czy wiesz, że tu na pustyni deszcz nazywamy Rajem?
- Nie przypuszczałam, że mogę zmienić się w coś tak wspaniałego - odp
arła z dumą chmura.
- Słyszałam, jak stare wydmy opowiadają różne historie. Mówią, że po d
eszczu obrastają nas zioła i kwiaty. Mnie to nigdy nie spotka, deszcz rzadko pada na pustyni.
Tym razem zawahała się chmura, lecz po chwili uśmiechnęła się szeroko:
- Jeśli chcesz, mogę okryć cię deszczem. Kocham cię i chcę z tobą zostać n
a zawsze.
- Kiedy zobaczyłam cię na niebie, też się w tobie zakochałam - odparła wydma. - Ale jeśli zmienisz swoją piękną białą czuprynę w deszcz, umrzesz.
- Miłość nigdy nie umiera - powiedziała chmura. - Ona się zmienia, a ja chcę pokazać ci Raj.
I chmura zaczęła pieścić wydmę małymi kroplami. Długo były razem, aż pojawiła się tęcza.
Następnego dnia wydmę obsypały drobne kwiaty. Sunące w stronę Afryki młode chmury myślały, że tu zaczyna się dżungla, której od dawna wypatrywały, więc zostawiły parę kropel. Po dwudziestu latach wydma zmieniła się w oazę, użyczającą podróżnym cienia pod drzewem.
A wszystko dlatego, że któregoś dnia pewna chmura nie zawahała się poświęcić życia z miłości.

niedziela, 12 września 2010


dla Ciebie. :*

Give me more lovin then i've ever had.
Make it all better when i'm feeling sad.
Tell me that i'm special even when i know
I'm not.
Make me feel good when i hurt so bad.
Barely gettin mad.

I'm so glad i found you.
I love bein around you.

You make it easy,
as easy as 1,2 1,2,3,4
There is only one thing
two do
three words
for YOU.

I love you.

Theres only one way
two say
those three words
and that's what i'll do.
I love you.

Give me more lovin from the very start.
Piece me back together when i fall apart.
Tell me things you never even tell your closest friends.
Make me feel good when i hurt so bad.
Best that I've had.

Im so glad that i found you.
I love bein around you.

You make it easy
as easy as 1,2 1,2,3,4
There is only one thing
two do
three words
for you.

I love you.

czwartek, 9 września 2010


Ile razy jeszcze się poddam zanim los zmieni bieg
Ile razy zniknie ta pewność że gdzieś tam czeka ktoś
Czy trzymając w dłoniach diament ten
rozpoznam że to on

Nie tak łatwo lęk dziś przezwyciężyć
Choć tak bardzo tworzyć się chce
Nie tak łatwo znów odsłonić wnętrze
Drugi raz mogę nie podnieść się
Gdy zabraknie Cię

Ile razy zasnę z tą myślą że nie tak miało być
Ile szans straconych jest we mnie że ucieknę znów
Czy na zawsze świat mnie zamknął w tej pułapce pustych ścian

Zanim się we mnie resztki życia wypalą i zgasnę
Coś w duszy mi zacznie obumierać na zawsze znajdź mnie znajdź
Choć słaba tak bardzo że milczeniem mnie złamać łatwo
Zbuduję ze wzruszeń naszą bliskość a z ramion przystań

środa, 8 września 2010


Piszę to notkę z myślą o pewnej osobie:) Madziuu spróbuje Ci to wytłumaczyć tak jak umiem :D Mam nadzieję, że coś Ci się rozjaśni, o ile sama będę umiała właściwie to ująć:P
Już tłumaczę o co chodzi:D Madzia dziś zadała mi bardzo ciekawe pytanie: Czym różni się etyka od moralności? Aż sama się nad tym zastanowiłam :D No bo w zasadzie oba pojęcia są używane zamiennie.
Madziulo moja droga moralność to zbiór poglądów, ocen, norm, postaw które bezpośrednio wpływają na stosunki między ludźmi i ma ona wyraz PRAKTYCZNY! Nie są to suche prawa, lecz funkcjonalne warunki określające relacje miedzy jednostkami lub grupami. I moralność jest oparta na rozróżnieniu dobra i zła, tego co jest właściwe a tego, co może wyrządzić komuś krzywdę.
Natomiast etyka ma wyraz TEORETYCZNY! To właśnie zadaniem etyki jest formułowanie praw, zasad postępowania. To ona tworzy kodeksy, posługuje się autorytetami oraz buduje wzory poprawnych zachowań.
Nie wiem czy to dobrze wytłumaczyłam :D Jak poszukasz to na necie na pewno znajdziesz lepsze wytłumaczenie, które bardziej do Ciebie przemówi ;D

poniedziałek, 6 września 2010


W mroku jest tyle światła, 
ile życia w otwartej róży,
ile Boga zstępującego
na brzegi duszy.

Dalekie wybrzeża ciszy
zaczynają się tuż za progiem
Nie przefruniesz tamtędy
jak ptak.
Musisz stanąć i patrzeć
coraz głębiej i głębiej,
Aż nie zdołasz odchylić
duszy od dna.

Tam już spojrzeń
żadna zieleń nie nasyci,
Nie powrócą oczy
uwięzione.
Myślałeś, że cię życie
ukryje przed tamtym Życiem
W głębiny przechylonym.

W mroku jest tyle światła ... Coś niemożliwego ? Pełnia sprzeczności?
A może niezauważalna rzeczywistość? Czasem by odkryć coś niezwykłego
wystarczy odnaleźć ciszę. I znowu sprzeczność,bo jak można czegoś się
dowiedzieć nic nie mówiąc, nie pytając, nie wyrażając inicjatywy
szukania? CISZA wystarczy. Musisz tylko stanąć i patrzeć coraz głębiej,
wsłuchać się, poczuć bicie własnego serca i odkryć to co niezgłębione,
usłyszeć Boga, czy siebie samego.
Tematem tego postu jest CISZA, ponieważ wystąpiła ona chwile na tym
blogui pewnie bez drobnej inicjatywy pewnej osoby dalej by trwała.:D
Fascynuje mnie cisza, może dlatego że jestem straszną gaduła :D:P
Ale coś niemożliwego dzieje się w mózgu człowieka, gdy milczy. Setki
pytań, myśli, marzeń, pragnień, emocji. Ktoś kiedyś powiedział,
że przestrzenią ducha, gdzie może on rozwinąć skrzydła jest cisza.
I to kompletna prawda, bo milczenie jest ulotną chwilą w której każdy
z nas odnajduje samego siebie.

wtorek, 27 lipca 2010



Ty ciągle czujesz się samotny
choć tylu ludzi stoi obok.
Bezsilność swoją zniszczyć chcesz,
gdy w ścianę bijesz głową,
a nawet gdybyś chciał
kolejny raz żyć inaczej
i gdybyś złote góry miał
i tak ich, ciebie nie zobaczy.
I z radia wrzeszczy ktoś,
z ekranu na mnie patrzy krzywo,
chcę zrobić coś, lecz sił mi ubywa.
Na stole kromka chleba,
a obok stoi kubek,
jak stąd daleko jest do nieba,
nie chcę być tu dłużej.
Ref:
Jestem sam, zupełnie sam
czy ktoś mi powie co jest tam?
Jestem sam zupełnie sam
i tylko swoją duszę mam.
Jestem sam zupełnie sam,
jestem sam, a chcę być z Tobą.
Jestem sam, zupełnie sam
me serce pragnie spocząć w Tobie.

Jakoś tak nijakoś się porobiło... Może to ta pogoda, może to mój mózg zaczął myśleć... Bo kiedyś trzeba, może w końcu czas patrzeć na pewne sprawy obiektywnie. Czas użyć mózgu ! :D

piątek, 23 lipca 2010


Kate Nash

Nicest think

All I know is that you're so nice,
You're the nicest thing I've seen.
I wish that we could give it a go,
See if we could be something.

I wish I was your favourite girl,
I wish you thought I was the reason you are in the world.
I wish I was your favourite smile,
I wish the way that I dressed was your favourite kind of style.
I wish you couldn't figure me out,
But you always wanna know what I was about.
I wish you'd hold my hand when I was upset,
I wish you'd never forget the look on my face when we first met.
I wish you had a favourite beauty spot that you loved secretly,
'Cos it was on a hidden bit that nobody else could see.
Basically, I wish that you loved me,
I wish that you needed me,
I wish that you knew when I said two sugars, actually I meant three.
I wish that without me your heart would break,
I wish that without me you'd be spending the rest of your nights awake.
I wish that without me you couldn't eat,
I wish I was the last thing on your mind before you went to sleep.

All I know is that you're the nicest thing I've ever seen
I wish that we could see if we could be something.

Moje serce znów zaczęło oddychać ... Mam dla kogo żyć, uśmiechać się, patrzeć na cały ten świat !
You're nicest think I ever seen ... :)

środa, 21 lipca 2010



Edyta Bartosiewicz

Miłość jak ogień

Kochanie strzeż się, strzeż
Koc
hanie ostrożnie
Nie podchodź tak blisko płomieni
Jeśli nie chcesz
W popiół się zmienić, proszę
Kochanie strzeż się, strzeż
Bo z miłością jak z ogniem
Jeśli nie chcesz
By do cna cię strawił, kotku
Z miłością nie ma zabawy

Ref.

I tak zaczyna się ta
Niewiarygodna historia

Choć ostrzegałam go
On płonął jak żywa
Pochodnia
Więc jaki sens
W kochaniu jest
Gdy wokół miejsca brak
Dla spalonych serc
Kochanie ty strzeż się, strzeż

Kochanie nie zbliżaj się
Kochanie ostrożnie

Nie prowokuj mych
Ust czerwieni
Nie sobie jesteśmy
Przeznaczeni

Ref.
I tak zaczyna się ta
Niewiarygodna historia
Choć ostrzegałam go
On płonął jak żywa
Pochodnia
Więc jaki sens
W kochaniu jest
Gdy wokół miejsca brak
Dla spalonych serc
Kochanie ty strzeż się, strzeż

Kochanie więc
Śpiesz się, śpiesz
Bo życie tak krótkie jest
I zamiast dalej
Tak tonąć wolę
Choć raz w swoim
Życiu spłonąć

Ref.
I tak zaczyna się ta
Niewiarygodna historia
Choć ostrzegali mnie, ja płonę
Jak żywa pochodnia, jak pochodnia

Bo taki sens w kochaniu jest
Że choć miejsca brak

Dla spalonych serc to ja
Tyle spalonych serc
Kochanie ja też
Kochanie ja też
Też spłonąć chcę!


Mimo, że czasem trudno jest się przełamać i zacząć wszystko od początku to naprawdę warto to zrobić mimo iż wcześniejsze nasze poczynania w danym kierunku nie były do końca przemyślane, zostawiły pewien nie zbyt pozytywny ślad. Życie mimo to wciąż nas zaskakuje, wciąż ciągnie nas w wir nowych doznań, doświadczeń. I dobrze ! Każdy dzień przynosi coś nowego i jak ostatnio zauważam każdy jest coraz piękniejszy, pełniejszy i daje siłę na kolejne poczynania ! :) Warto dać się ponieść sercu ... Pozwolić na manewry szczęścia ! :):)

Mówią, że kiedy rodzi się człowiek z nieba spada dusza, która rozpada się na dwie części ...
Jedna z nich trafia do kobiety, druga do mężczyzny... Natomiast całe życie polega na odnalezieniu tej drugiej połowy ... Połowy swojej, własnej duszy... połowy samego siebie ... :):)

wtorek, 13 lipca 2010



Strachy Na Lachy

"Dzień dobry kocham Cię"

To chodzi o to by od siebie
nie upaść za daleko
jak te dwa łyse kamienie nad rzeką
chodzi o to
by pierwsze chciało słuchać
co by to drugie
powiedzieć chce do ucha
że po mej głowie
czasem się ich boję:

Chodzą słowa nie do powiedzenia..
nie do powiedzenia

Dzień dobry kocham cię,
już posmarowałem tobą chleb.
Dzień dobry kocham Cię,
nie chcę cię z oczu stracić,
więc, jeszcze więcej..
Dzień dobry kocham cię,
podzielimy dziś ten ogień na dwoje,
Dzień dobry kocham cię,
to zapyziałe miasto niech o tym wie.

Tu chodzi o to by od siebie
nie upaść za daleko
kiedy długo drugie
nie widzi pierwszego
bo gdy siedzi człek samu
z czarnymi myślami
człowiek rzuca słuchawkami,
rzuca słuchawkami.

Bo chodzi o to by od siebie
nie upaść za daleko
nawet jeśli czasem
między nami wykipi mleko
choćbyś nawet i wieczorem
zasypiała zdołowana
chciałbym ci zaśpiewać
z rana
móc ci zaśpiewać z rana.

Kochana:
Dzień dobry kocham cię,
już posmarowałem tobą chleb.
Dzień dobry kocham Cię,
nie chcę cię z oczu stracić,
więc, jeszcze więcej..
Dzień dobry kocham cię,
podzielimy dziś ten ogień na dwoje,
Dzień dobry kocham cię,
to zapleśniałe miasto niech o tym wie.

Dzień dobry kocham cię,
już posmarowałem tobą chleb.
Dzień dobry kocham Cię,
nie chcę cię z oczu stracić,
więc, jeszcze więcej..
jeszcze więcej jeszcze więcej
Dzień dobry kocham cię,
podzielimy dziś ten ogień na dwoje,
paranoje para-twoje
omanatopeiczne
paranormalne paranoje we dwoje...

Paranoje we dwoje ! :) I życie staje się piękniejsze, pełniejsze :)

Ks.Twardowski-Miłość

Jest miłość trudna
jak sól czy po prostu kamień do zjedzenia
jest przewidująca
taka co grób zamawia wciąż na dwie osoby
niedokładna jak uczeń co czyta po łebkach
jest cienka jak opłatek bo wewnątrz wzruszenie
Jest miłość wariatka egoistka gapa
jak jesień lekko chora z księżycem kłamczuchem
jest miłość co była ciałem a stała się duchem
i ta co nie odejdzie - bo znów niemożliwa
.

Życia stawia przed nami wiele niespodziewajek, nieoczekiwanych zdarzeń i sytuacji. Wciąż mnie zadziwia. Ten na górze to ma pomysły ;D Żeby tak każdemu życie poukładać, wydzielić odpowiednie porcje ciernienia, szczęścia, miłości, radości i tego co składa się na nasze życie :D The BEŚCIAK jest! ;D On zrobił już swoje, teraz wszystko zależy od nas, ode mnie i od Ciebie. Bo to od nas zależy jak to wszystko przyjmiemy, jak to sobie poukładamy w naszych główkach i jak do tego podejdziemy.

poniedziałek, 5 lipca 2010


Hey - Teksański

Herbata stygnie zapada mrok
A pod piórem ciągle nic.
Obowiązek obowiązkiem jest
Piosenka musi posiadać tekst
Gdyby chociaż mucha zjawiła się
Mogłabym ją zabić a później to opisać

W moich słowach słoma czai się
Nie znaczą nic

(Woooooo )
Jeśli szukasz sensu prawdy w nich
Zawiedziesz się

A może zmienić zasady gry
Chcesz usłyszeć słowa
To sam je sobie wymyśl
Nabij diabła, chmurę śmierci weź
Pomoże ci
( Woooooo )
Wnet twe myśli w słowa zmienią się
Wyśpiewasz je sam

(Yeh, yeh)

Nabij diabła, chmurę śmierci weź
Pomoże ci
( Woooooo )
Wnet twe myśli w słowa zmienią się
Wyśpiewasz je sam

Wyśpiewasz, wyśpiewasz je sam

( Ooooo )

Wyśpiewasz, wyśpiewasz je sam
( Yeeeeeehhh , oooooo )

sobota, 3 lipca 2010


Mija kolejny dzień ... Znowu cały mój świat wymyka mi się z rąk ... Ale to dobrze ;D Ta nieprzewidywalność jest po prostu interesująca ;) Życie jest piękne i ciągle mnie zaskakuje ;D
Czy udało wam się kiedyś pogłaskać motyla? :D Wiem mówię jak psychol ;D Mi się dziś udało ... Niemożliwe staje się możliwe ... :) Ahh ;D Tak samo jest z marzeniami. Pozornie nieuchwytne ... Nieosiągalne... A jeśli nam się uda je zrealizować nabieramy siły na nowe wyzwania :)
Nawet jeśli czasem trochę się skarżę - mówiło serce - to tylko dlatego, że jestem sercem ludzkim, a one są właśnie takie. Obawiają się sięgnąć po swoje najwyższe marzenia, ponieważ wydaje im się że nie są ich godne, albo że nigdy im się to nie uda. My, serca, umieramy na samą myśl o miłościach, które przepadły na zawsze, o chwilach, które mogły być piękne, a nie były, o skarbach, które mogły być odkryte, ale pozostają na zawsze niewidoczne pod piaskiem. Gdy tak się dzieje, zawsze na koniec cierpimy straszliwe męki. |Paulo Coelho|

Chłopcy z Placu Broni-Kocham Cię

Jeśli kogoś kochasz, jeśli wiesz
Czym jest miłość, jaki jest jej sens
Jeśli tylko szczęście widzieć chcesz
Mów do mnie szeptem

Co dalej jest?
co dalej jest...

Jeśli się nie boisz mówić nic
Jeśli się nie boisz mówić nie
Jeśli wszechświat to wszystko
Powiedz może wiesz

Co dalej...

Jeśli zawsze znasz odpowiedź, jeśli wiesz
Jeśli tylko szczęście widzieć chcesz
Mów do mnie czule
Mów do mnie jeszcze
Kocham cię

środa, 30 czerwca 2010


Cześć ! :D No pięknie któraś notka z kolei, a ja dopiero was witam ;D Zdolna jestem nie ma co ;P Wybaczcie ;D Waaaaaaaaaaaaaaakacje ;D W końcu czuje że tak naprawdę są;D Ahhh piękny czas ;D
Hmmm wiecie co zbulwersowałam się dziś ! :D Tyle fajnych zespołów tworzy naprawdę dobrą muzykę, a tak mało ludzi zna ich piosenki ;D Wiele ludzi uważa że polskie piosenki to kicz a tak naprawdę wiele z nich może jeszcze nie odkrytych zasługuje na uwagę. :D Dobra nie wymądrzam się, bo się nie znam ;P Ale tak mi się wydaje.
Dziś chciałabym się z wami podzielić baaardzo fajną piosenką, którą niedawno odkryłam ;D (dzięki Madzi:* :)

Muzyka Końca Lata-Ekstramocne

Ekstramocne załóż to w niebieskim ci do twarzy,
łatwiej będzie potem zdjąć gdy już zaczniemy tańczyć.
O tak róbmy to wolniej jak gdyby od niechcenia
bąbelkowa płynie krew to nie jest do kupienia

Bo kiedy usta lgną do ust nie myślę wtedy już o niczym
zamykam oczy, poddaję się.

Za oknami mokro jest ostatni śnieg tej zimy,
wkrótce trzeba będzie zejść i kupić coś ze sklepu
Nie teraz pójdziemy później ubrania wizą na sznurze
bąbelkowa płynie krew w łóżku zostaniemy dłużej...
















Dość niekonwencjonalny zespół ale grają super ;))


http://www.tekstowo.pl/piosenka,muzyka_ko_ca_lata,ekstramocne.html

niedziela, 27 czerwca 2010


~~"Znacznie trudniej jest sądzić siebie niż bliźniego. Jeśli potrafisz dobrze siebie osądzić, będziesz naprawdę mądry."

~~"Dobrze widzi się tylko sercem, najważniejsze jest niewidoczne dla oczu."

Już dawno nic nie pisałam. Brak czasu. Brak weny. Deficyt chęci ... Ale dziś w końcu się zebrałam. W sumie to tak sobie uświadomiłam, że ten blog pisze bardziej dla siebie, bo dzięki niemu przelewam moje myśli na słowa i trochę lepiej siebie rozumiem. Tak naprawdę to czasem wydaje mi się, że sama dla siebie jestem wielką zagadką, a co dopiero dla innych ;D Nie ma jak to nie znać własnej siebie ;D

Mówię jak psychol ? Może ... xD Ale chyba jest w tym jakiś sens.
Lecz nie o tym chciałam pisać, nawiązując do cytatu z Małego Księcia ... Trudno jest osądzić siebie. Najlepiej było by wyjść z siebie na chwilę i popatrzeć na swoje zachowanie z boku ... Ale tak się nie da ! :P Trudno jest w pełni dokonać analizy samego siebie dostrzegając zarówno swe wady jak i zalety. Nie pomijając niczego i nie przebarwiając niektórych spraw. Zawsze lepiej, łatwiej, szybciej i często niezbyt przemyślanie oceniamy innych. Sugerujemy się powierzchownością, nie staramy się poznać drugiego człowieka, nie patrzymy sercem ! Tak często nasze wnioski są błędne, a tak rzadko
się o tym przekonujemy. Sporadycznie tylko wyruszamy w podróż po wnętrzu otaczających nas osób. A gdyby tak było, myślę że wiele rzeczy stałoby się prostsze, jaśniejsze. Empatia poznawcza zmieniłaby nasze podejście do pewnych osób. Teraz zadaje sobie pytanie, po co w ogóle mam niby starać się poznawać innych. No po co ? Czy to nie strata czasu? Walka z wiatrakami? I wiecie co stwierdziłam, może to trochę abstrakcyjne, ale poznając głębiej innych coraz lepiej poznaję siebie. Kurczę to ma sens ! :)



I na ko
niec piosenka ;) Pięęęęęęęęęęękna :) Miłego dnia ludziska ;)

KATE NASH - THE NICEST THING
http://www.youtube.com/watch?v=wYWv_NSBZQI&feature=related




sobota, 26 czerwca 2010


Sunrise avenue
Rising sun


Look at the rising sun
Look at the game we’re in everyone
Heaven is open for us tonight
Look at the road behind
Look at the miles we’ve walked, you and I
Heaven is open for us again

And it takes you and me inside its arms
It takes you and me

You by my side I can shine
I’m complete, I’m divine
You next to me I believe
We can make it ‘til the end

Look at the road ahead
Look at the nights and days we will share
Under the sunny and the rainy skies
Look into my eyes
My heart is beating for you tonight
Heaven is open for us tonight

And it takes you and me inside its arms
It takes you and me

You by my side I can shine
I’m complete, I’m divine
You next to me I believe
We can make it ‘til the end
We can make it all the way
We can make it there
We can make it ‘til the end

wtorek, 22 czerwca 2010




Hmmmm :) Dziś tak sobie siedzę słucham radia, a tu takie cudo puścili ;D Słucham, słucham ... Jeszcze słowa całkiem konkretne. O nie ! :D O nie ! :D Coś niemożliwego i tak jakoś stwierdziłam że dziś pasuje do mnie ta piosenka ;) Słowa są piękne po prostu ;) Bo i rzadko w oczach ludzi gości miłość... Dlaczego ? Indywidualizm czy znieczulica społeczna? ;> Co może być tego powodem? Może po prostu egoizm. Może trudno nam dostrzec własne szczęście, cieszyć się z radości innych. I tylko my ciągle sami szukamy swego szczęścia ... Ahhhh ;D Jakby ktoś czytał w moich myślach :D No boooskie po prostu ;)


Szukam ciebie cały czas
Byłem w wielu miejscach
Zjeździłem cały świat
Chodziłem nocą ciemnymi ulicami
I rozmawiałem
Z żywymi duchami
Tak jakbym stąpał ciemną doliną.
Zła się nie ulęknę
Choćbym miał zginąć -
Tak rzadko w oczach ludzi
Gości miłość…

Zmienia się świat
Ale ja się nie zmieniam
W oczach zakochanych
Widzę sens istnienia
Czerwoną rzeką spłynął bruk
Bezimienny wojownik światła
Sam przeciw mnie -
Nie zgadzam się z tym,
Więc szukam ciebie i jej
Jej i ciebie

Zmienia się świat
Jak w kalejdoskopie
Za kolorowe szkiełka
Sprzedany został Bóg
I tylko my
Ciągle sami
Szukamy swego szczęścia
Do końca naszych dni

Bez bigoterii
Bez żadnych bóstw
Każdy dzień zaczyna się od męstwa
Jest jeden Bóg choć wiele dróg
Każda z nich prowadzi do zwycięstwa
Sam przeciw wszystkim,
Wszyscy przeciw mnie -
Tak rzadko w oczach ludzi
Gości miłość
Więc szukam ciebie i jej
Jej i ciebie

niedziela, 20 czerwca 2010


Manewry szczęścia - Happysad ! :)

Tak pomiędzy nami powiem ci
że gdybyśmy mieli zbawiać świat
pewnie zostalibyśmy sami
tak sam na sami
A tak że nie chodzi nam o nic
może tylko o ciepłe strumienie powietrza
przekazywane z ust do ust
jak istota człowieczeństwa

To wtedy
ty i ja i zawsze jeszcze ktoś.

Zupełnie między nami powiedz mi
co zrobiłabyś gdybyśmy wreszcie
zostali sami
tak sam na sami
A tak żyjemy w koszarach
i jesteśmy celem w grze zwanej manewrami szczęścia
w której my
versus reszta społeczeństwa

Tak ty i ja i zawsze jeszcze ktoś.

Tak ty i ja i zawsze jeszcze ktoś.

Pamiętam
ruszały się firanki
i wszystko wokół
w zasadzie nieruchomo stały tylko okna i drzwi .

Szczęście ma swoją drogę, swój czas i zwrot i jak się okazuje swoja drugą połówkę. Jego manewry są nieobliczalne ;D Nigdy nie wiadomo co się przytrafi. Życie stale zaskakuje. Raz smutek, a raz bomba szczęścia ;D No i jak tu to wszystko zrozumieć ? Gdzie logika? Gdzie obmyślony dokładny scenariusz ? Gdzie wyważenie dawki szczęścia przypadającej na daną osobę ? Czy może tylko niektórzy zasługują na prawdziwe szczęscie. Czy szczęście jest formą wersji limitowanej ? Czy każdy będzie choć przez minutkę tak naprawdę szczęśliwy i jego działania okażą się owocne? Hmm chyba wszystko zależy od nas. Musimy dobrze wybierać nie rozumem, ale sercem. Tylko ono jest w stanie poprowadzić nas w krainę szczęścia :)
Tak na koniec dość mądry cytat z ALCHEMIKA Paulo Coelho:
"
- Dlaczego mam zatem słuchać serca?
- Bo nie uciszysz go nigdy. I nawet gdybyś udawał, że nie słyszysz, o czym mówi, nadal będzie biło w twojej piersi i nie przestanie powtarzać tego, co myśli o życiu i o świecie."

Hmmm i znowu pada deszcz, znowu słońce robi sobie wakacje :( Znowu przyszły deszczowe dni ...


Zwyczajnie, na kilka chwil
Przyszły deszczowe dni
I myjąc z uporem świat
Inne światło rzuciły na
Radość tych wszystkich dni
Kiedy patrzę za siebie i
Wiem, że tylko ciebie mogę mieć
Kiedy świat na własność każdy chce.

Niebo milczy, a rzeki płyną
Nim przeminą trzeba wierzyć w to, że
Słońce żyje, lecz za kontury
Ciemnej chmury kryje swą mądrą twarz.

Zwyczajnie, na kilka chwil
Przyszły deszczowe dni
I myjąc z uporem świat
Inne światło rzuciły na
Smutek tych wszystkich dni
Kiedy patrzę z siebie i
Pewnych myśli więcej, przecież wiem
Więcej nikt stąd nie zabiera się

Niebo milczy, a rzeki płyną
Nim przeminą trzeba wierzyć w to, że
Słońce żyje, lecz za kontury
Ciemnej chmury kryje swą mądrą twarz.

Hmmm... smutek może czasem też jest potrzebny ... bez niego uśmiech nie byłby tak promienny. Bo łatwo jest się uśmiechać gdy wszystko jest ok, gdy twój świat jest pełen barw. A co wtedy, gdy całe nasze życie legnie w gruzach? Nasze plany, marzenia. Gdy nagle spadną na nas trudne doświadczenia? Życie to nie bajka, stale nas doświadcza. Wtedy trudno zdobyć się na radość mimo wszelkich trudności. Ale jak to ktoś powiedział: "Po każdej burzy wychodzi słońce" A wtedy my bogatsi o nowe doświadczenia jeszcze lepiej doceniamy te małe chwile radości :)

piątek, 18 czerwca 2010



Ahh to życie :D Tyle od nas wymaga :D Stawia przed nami trudne zadania, różne sytuacje, mnóstwo odmiennych charakterów i setki pytań. Tylko jak się w tym wszystkim nie pogubić? Jak nie zobojętnieć na to, co dzieje się dookoła. Czasem mam ochotę po prostu się wyłączyć, znaleźć się w świecie bez niepotrzebnego zgiełku, kłótni ale z osobą, która zrozumie moje problemy, potrzeby czy niepokoje. Z osobą które będzie w stanie pomóc mi pookładać ten mój chaotyczny świat. Z kimś kto będzie wsparciem dla mnie, komu będę mogła w pełni zaufać, odkryć najgłębsze tajniki mego serducha. Tylko jak tą osobę znaleźć? Jak jej nie zgubić, nie przegapić w tłumie ludzi nie dostrzegając jej wyjątkowości? Czujność. Cierpliwość. Czas. :)


Tylko Tobie chcę powiedzieć to
To co czuję dziś, kiedy przychodzi noc
Tylko Tobie tylko Tobie dam
Białą różę i wszystko to, co mam

O! O! wszystko to, co mam
Tylko Tobie dam wszystko to, co mam

Tylko Ciebie mogę kochać tak
Tak do końca, jak kocha się tylko raz,
Tylko Tobie, tylko Tobie dam
Skrzydła wiatru i wszystko to, co mam
O! O! wszystko to, co mam
Tylko Tobie dam wszystko to, co mam
O! O! wszystko to co mam
Tylko Tobie dam wszystko to, co mam
Ooo... Wszystko to, co mam

To dla Ciebie jeszcze jeden wiersz
Moje muzyka i wszystko to, co chcesz
Tylko Tobie, tylko Tobie dam
Kolorowy sen i wszystko to, co mam

O! O! wszystko to, co mam

Tylko Tobie dam wszystko to, co mam

Magiczne słowa są
Właśnie po to żeby uciec stąd
Gdzieś jak najdalej stąd
Ja tajemnicę znam
I tylko Tobie tylko Tobie dam
Wszystko to co mam

O! O! wszystko to, co mam
Tylko Tobie dam wszystko to, co mam.

czwartek, 17 czerwca 2010


Marika-Moje serce

Moje serce jest pełne miłości,
moje serce nie chowa urazy.
W swojej głowie zaprowadzam pokój,
ciepłem ciała chce ciebie obdarzyć.
Moje serce jest pełne miłości,
moje serce nie chowa urazy
w swojej głowie zaprowadzam pokój,

Intelektu siła słabnie gdy mnie wzrokiem łowisz,
nie mam mocy, która twoje zmysły oswobodzi,
spod uroku kobiecego kształtu i zapachu,
ciężkie piżmo, słodkie szepty, prosto z serca kwiatu
mowie tobie że ...


Ja włożę sukienkę,
te przenajlepszą
i makijażem ubiorę oczy,
a w ciało wetrę słodkie balsamy
dla ciebie będę królowa nocy.
Już po twym ciele przechodzą dreszcze,
a tyle zdarzyć sie może jeszcze,
przed nami kosmos możliwości,
jestem naiwna ufam miłości.

Mówię tobie, że moje serce jest pełne miłości
moje serce nie chowa urazy
w swojej głowie zaprowadzam pokój
ciepłem ciała chce ciebie obdarzyć.
Moje serce jest pełne miłości
moje serce nie chowa urazy
w swojej głowie zaprowadzam pokój.

Moje serce jest pełne miłości,
moje serce nie chowa urazy,
w swojej głowie zaprowadzam pokój
ciepłem ciała chce ciebie obdarzyć.
Moje serce jest pełne miłości
moje serce nie chowa urazy
w swojej głowie zaprowadzam pokój :)

środa, 16 czerwca 2010


Daj mi, proszę, dobry Boże,
Zamiast drogi - to bezdroże,
Które prosto poprowadzi
Poprowadzi mnie w nieznane.


Innym, dobry Boże, zostaw
Wstęgi ulic i autostrad,
A ja niech już na manowcach pozostanę!
Pozwól mi się, Boże, błąkać
Po gęstwinach i po łąkach,
W niepewności wydeptywać tysiąc ścieżek.
Wydeptywać tysiąc ścieżek.
Nie bój się, że gdzieś przepadnę,
Dokąd iść mam - nie odgadnę...


Uwierz we mnie, jak ja w ciebie, Boże, wierzę!
Spełnij, proszę, o czym marzę!
Niech pod tęczy twej ołtarzem
Wyspowiadam gorzkie żale, słodkie grzechy!


I niech sercu siły doda
Darowana mi swoboda,
Co nie szczędzi mi ni smutku, ni pociechy!
Choć niejeden dasz mi, Boże,
Do zgryzienia twardy orzech,
Daj też iskrę, żeby radość z niej rozniecić!
I nadzieję mi pozostaw,


Że gdy drodze swej nie sprostam,
Ty, mój dobry Boże, wyjdziesz mi naprzeciw!


Czasem wydaje mi się że zamiast żyć jak wszyscy to ja uparcie płynę pod prąd, no i może dobrze :D Tylko zdechłe ryby płyną z prądem ;P Ciągle szukam mojej drogi , właściwej ścieżki którą niebanalnie mogłabym przejść przez to życie, tak aby pozostało coś po mnie ... Wspomnienie. Radość. Uśmiech na twarzach innych gdy pomyślą o mnie. Po prostu COŚ pozytywnego. Bo nie sztuką jest przebrnąć przez życie zatracając siebie. Moje życie jest niekonwencjonalne i pewnie nie ma takiej drugiej identycznej jak ja :D Tu przypał, tam jakaś wpadka, combinejszon all my life, ale brnę do przodu z moimi zasadami ! :D Ah to moje zwariowane życie ;D Dreptam wciąż swoimi ścieżkami, a co będzie na końcu ? Czy ktoś kiedyś będzie w stanie powiedzieć : Aa ona ! To był Człowiek przez duże "C". Czy uśmiechnie się myśląc o mnie ? Będzie za mną tęsknił ?

poniedziałek, 14 czerwca 2010


Uparcie i skrycie
och życie kocham cię kocham cię
kocham cię nad życie
W każdą pogodę
potrafią dostrzec oczy moje młode
niebezpieczną twą urodę

Kocham cię życie
poznawać pragnę cię pragnę cię
pragnę cię w zachwycie
choć barwy ściemniasz
wierzę w światełko które rozprasza mrok

Wierzę w niezmienność
Nadziei nadziei
W światełko na mierzei
Co drogę wskaże we mgle
Nie zdradzi mnie
Nie opuści mnie

A ja szepnę skrycie
och życie kocham cię kocham cię
kocham cię nad życie
Choć barwy ściemniasz
Choć tej wędrówki mi nie uprzyjemniasz
Choć się marnie odwzajemniasz

Kocham cię życie
Kiedy sen kończy się kończy się
kończy się o świcie
A ja się rzucam
Z nadzieją nową na budzący się dzień

Chcę spotkać w tym dniu
Człowieka co czuje jak ja
Chcę powierzyć mu
Powierzyć mu swój niepokój
Chcę w jego wzroku
Dojrzeć to światełko które sprawi
Że on powie jak ja- jak ja

Uparcie i skrycie
och życie kocham cię kocham cię
kocham cię nad życie
Jem jabłko winne
I myślę ech ty życie łez mych winne
Nie zamienię cię na inne

Kocham cię życie
Poznawać pragnę cię pragnę cię
Pragnę cię w zachwycie
I spotkać człowieka
Który tak życie kocha
I tak jak ja
Nadzieję ma...

To tekst piosenki Edyty Geppert, uważam że więcej pisać nie muszę 100 % się z tym utożsamiam :)

sobota, 12 czerwca 2010


Ależ ten świat jest piękny ! Mimo, że moje życie nie jest do końca takie jakbym tego chciała i czegoś w nim nieustannie brakuje to patrząc na przyrodę dookoła zdaję sobie z tego sprawę, że Ten, który tak idealnie wykombinował ten świat to i dla mnie pewnie też przyszykował coś równie pięknego ;) Pozostaje tylko czekać ... Słońce też nie góruje od razu, wszystko potrzebuje czasu, właściwej sekwencji oraz cierpliwości :D A tym u mnie ciężko ;P
Nie wiem czy wy też tak macie, ale ja często mam wrażenie że każdy dzień ma pewien temat i to w sumie jest troszkę niewytłumaczalne. Bo jak zrozumieć, że wszędzie gdzie się znajduję, w zupełnie różnych środowiskach (oczywiście nie w na każdym kroku, ale stosunkowo często) w danym dniu poruszany jest określony temat. Tak jakbym w danym dniu miała zaanalizować przemyśleć określony motyw ;D Oj chyba to działanie Ducha Świętego :P
Tak np. wczoraj tematem przewodnim była MIŁOŚĆ. Czym ona tak naprawdę jest ? Tylko uczuciem, siłą wzajemnego przyciągania ? Wszyscy wiedzą, że jest to pojęcie trudne do zdefiniowania, ale chyba najtrafniejszym określeniem jest to, że miłość jest dawaniem siebie w posiadaniu siebie. Wiele osób twierdzi że miłość to chęć czynienia dobra dla drugiej osoby, ale z samej chęci nic nie wynika :D Trzeba działać czynić dobro, dawać siebie, dzielić się tym co się ma uszczęśliwiając przy tym drugiego człowieka :) Do miłości także trzeba dojrzeć i zwykle spotyka nas w najbardziej nieoczekiwanym momencie. Wciąż muszę się jej uczyć i czekać, dawać siebie posiadając siebie. Bo MIŁOŚĆ to wielka sprawa, to zadanie który każdy z nas dostał. Misja troski o drugą osobę i jej szczęście. Musimy wierzyć że nam się uda ! :D

Masz w sobie wiarę kiedy się zdaję, że już nie wyjdzie nic.
Ona daje siłę by się wzbić.
Nic nie jest niemożliwe choć są dni, gdy trudno uwierzyć w to
I łatwiej lęk ukrywać niż pokonać go
Jednak mówisz sobie walcz kto miał by być

Lepszy niż ty
Masz w sobie wiarę
Kiedy się zdaję, że już nie wyjdzie nic
Ona daje siłę by się wzbić

To jak świat nas widzi jednakowy los tyle samo szans
A resztę sobie wymyśl
Uuu... wolną drogę masz
Skoro wiedzie tam gdzie chcesz to kto jej nada sens?!

Jeśli nie ty

Masz w sobie wiarę
Kiedy się zdaję, że się nie uda nic
Ona daje siłę by się wzbić
Bronić marzeń
W bitwie o szczęście o to by razem być
Nigdy nas nie pokona nikt
Nieeee...

Tylu sił trzeba by
Walczyć o swoje sny
Trudno żyć według czyjś marzeń
I choć ty ani nikt
Nie wie co wyjdzie z nich
Twoje są wierzysz im

Bronić marzeń
Jeśli się zdarzy, że nic nie wyjdzie z nich
Łatwiej razem jeszcze raz się wzbić
Masz w sobie wiarę
Nie ważne co będzie chce za jej głosem iść
Wiem, że nas nie pokona nic

Nic nie jest niemożliwe choć są dni gdy trudno uwierzyć w to...

czwartek, 10 czerwca 2010


Idol czy autorytet ?

W obecnych czasach coraz bardziej zauważalne jest zjawisko wzorowania się, a czasami wręcz kopiowania pewnych schematów zachowań. Czy jest to na pewno właściwe? Czy powinna funkcjonować pozycja idola ? Hmm ... obecnie jak dla mnie przejawia się to w niekontrolowanym fanatyzmie, chociażby przykład Patissona (co te wszystkie dziewuchy w nim widzą? Nie mam zielonego pojęcia) Dla mnie trochę niezrozumiałe jest to jak można wręcz ubóstwiać osobę której się praktycznie nie znało, nie rozmawiało z nią, nie poznawało jej poglądów, nie poznało charakterystycznych zachowań i choć odrobinę psychiki. Jest to dla mnie trochę jak kupowanie kota w worku :D No bo i jak można sugerować się jedynie informacjami z internetu, które tak często są zdeformowane? No czysta głupota! :D
Uważam, że właściwą formą naśladowania sugerowanie się autorytetem danej osoby, bo nie jest to ślepe naśladownictwo zdziwaczałej, często niemoralnej osoby. Na miano autorytetu zasługują osoby które dokonały czegoś na prawdę godnego podziwu. Jeśli mówimy cokolwiek o autorytecie automatycznie nasuwa nam się na myśl jedna osoba Jan Paweł II. I faktycznie tak jest, to wielki człowiek, dla mnie święty już za życia który pokazał nam, że Bóg powołuje każdego z nas.
Więc zastanówmy się czy zabawa w idola nie jest dziecinadą ? Bo dla mnie tak, warto mieć pewien cel w życiu i dążyć do osiągnięcia go kierując się dobrym wzorem.

Teraz trochę własnego dorobku hehe ;) Może nie uśniecie ;D

Jan Paweł II – Papież Serca i Młodzieży


Consumatum est
Chwila dla każdego człowieka
Słowo dla smutnych ludzi
Uśmiech dla upadłego serca
Cisza dla wytchnienia niemilczącej duszy
Pokój dla zwaśnionych dusz
Moralność dla tego, co ukryte w mroku
Prawda dla zagubionego rozumu
Przebaczenie dla tych, którzy nienawidzą
Consumatum est
Życie i wieczność dla Boga
Consumatum est

Bo Ty Papieżu Słowiański
uczyłeś nas-tych którzy jeszcze
z gniazd swych nie wyfrunęli
jak należy żyć,
Jak poszybować w życia dal
Uczyłeś nas byśmy stali się budowniczymi pokoju,
Solą ziemi i nadzieją świata
Ukazałeś nam prawdziwą Wolność,
która nie zna niewoli, a wdzięczność składa Miłości.
Ty byłeś dla nas Światłem,
Które rozjaśnia zakamarki zagubionych dusz
Powodując autentyczną radość
Radość z bycia chrześcijaninem.
Pokazałeś nam jak kochać to, co
Prawdziwe, dobre i piękne.
Pragnąłeś byśmy stali się odblaskiem światła Chrystusa
Wytyczyli dobrą drogę
I szli nią głoszą innym Ewangelię
Consumatum est

On był jak rosa poranna,
Która w serce zapada ratując duszę
Przed wyschnięciem w mroku
On-to miłość chodząca po ziemi-twardej, wyboistej ziemi
On-to promień słońca po burzy
Który wciąż dawał nadzieję
On- to nauczyciel przebaczenia ufający Bogu
On-to kaznodzieja wiernych i niewiernych
Nauczyciel wiary, która przenika całe życie
Zawsze młody sercem, doświadczony duchem …
Consumatum est

Otwarty dla wszystkich
Szczególnie dla nas-młodych
Modlący się za wszystkich
Oddany Bogu i Maryi
TOTUS TOUS
Consumatum est

Obrońca życia,
Wędrujący pielgrzym,
Biegnący ku Bogu,
Jak dziecko czekający
z wytęsknieniem przybycia Ojca.
Consumatum est

Bo kochał …
Bo wiedział czym jest Miłość
Żył Nią cały czas …
Mówił by nie bać się dla niej oddychać
Consumatum est

Miłość uskrzydla
Prowadzi do Boga
Bo Stwórca powiedział :„Pozwólcie dzieciom moim przychodzić do mnie”
Więc poszedł TEN,
Który ufał Bogu
Consumatum est

Bo Miłość Cię powołała,
A potem Cię wezwała…
i poszedłeś do raju bram.
Teraz Ty nas wzywasz
Każesz nam nie lękać się patrzeć w wieczność
Więc wola Boża
Niech znów stanie się i niech wypełni się
CONSUMATUM EST.








środa, 9 czerwca 2010


"Uśmiech jest światłem, które ukazuje się w otwartym oknie oblicza i oznajmia, że serce jest w domu."

Jak tak czasem patrze na świat dookoła to wydaje mi się że wiele ludzi cierpi na pewną nieciekawą przypadłość - pochmurność serca. Większość z nas bardzo mało się uśmiecha, stale narzekamy mówiąc jaki ten świat jest zły, jak to wszystko nas dobija. Obarczamy siebie nawzajem swoim smutkiem, nie potrafimy docenić tego co mamy. Z czego to wynika ? Myślę, że po prostu zamiast cieszyć się tym co mamy za bardzo szukamy tego co nas ogranicza, odziaływuje negatywnie oraz pogarsza nasze samopoczucie. Gdyby każdy z nas cieszył się nawet z drobnostek wiecie ile uśmiechów codziennie byście dostawali? Nie gryźmy się, nie zamykajmy tylko w swoim świecie obarczając i zamartwiając się swoimi problemami. Dostrzegając to, co dobre i radując się tym, dążąc przy okazji innych uśmiechem uszczęśliwimy ich także. No to do ludziska do roboty:D Szczoteczki do zębów w ruch i buźki szczerzymy ;D Bo uśmiech bogaci obdarzonego, nie zubożając dającego a przy okazji spędza chłód z ludzkiej twarzy ;)
Bo życie mimo wszystko jest piękne !! :)


"Przechodząc plażą nad oceanem pewien człowiek zobaczył dziecko, które nabierało wody do wiaderka, biegło i wlewało ją do dołka wykopanego na plaży. Zapytał je więc:
- Co robisz drogie dziecko?
- Przelewam ocean do dołka - odpowiedziało.
- Nie uda ci się tego zrobić dziecinko - powiedział dobrotliwie.
- Prędzej ja ocean przeleje niż ty pojmiesz istotę Trójcy Świętej - powiedział chłopiec i zniknął.
Trójca Święta to naprawdę ciężki motyw do ludzkiego zrozumienia... Sama nad tym się wielokrotnie zastanawiałam i najbardziej pasuje mi tu porównanie Trójcy Świętej z koniczyną :) Jedna łodyga-jedno ŹRÓDŁO, trzy listki- trzy OSOBY BOSKIE. Jedna całość zbudowana z pewnych nieodzownych części. Na co dzień każdy z nas może dostrzec działanie Trójcy Świętej, chociażby poprzez natchnienie Ducha Świętego, opiekę Boga Ojca i miłosierdzie Jezusa Chrystusa, który za nas umarł.

To taka krótka moja analiza:P

wtorek, 8 czerwca 2010


"W brzuchu ciężarnej kobiety były bliźniaki. Pierwszy zapytał się drugiego:

- Wierzysz w życie po porodzie?

- Jasne. Coś musi tam być. Mnie się wydaje, że my właśnie po to tu jesteśmy, żeby się przygotować na to co będzie potem.

- Głupoty. Żadnego życia po porodzie nie ma. Jak by miało wyglądać?

- No nie wiem, ale będzie więcej światła. Może będziemy biegać, a jeść buzią ....

- No to przecież nie ma sensu! Biegać się nie da! A kto widział żeby jeść ustami! Przecież żywi nas pępowina.

- No ja nie wiem, ale zobaczymy mamę a ona się będzie o nas troszczyć.

- Mama? Ty wierzysz w mamę? Kto to według Ciebie w ogóle jest?

- No przecież jest wszędzie wokół nas... Dzięki niej żyjemy. Bez niej by nas nie było.

- Nie wierzę! Żadnej mamy jeszcze nie widziałem czyli jej nie ma...

- No jak to? Przecież jak jesteśmy cicho, możesz posłuchać jak śpiewa, albo poczuć jak głaszcze nasz świat. Wiesz, ja myślę, że prawdziwe życie zaczyna się później."

Hmmm :D Ile razy czytam tą historyjkę odnajduje w niej coś nowego ;) Niby banał, prosta metafora :P A ile w niej prawdy, ile w niej odnośników do naszego życia oraz naszego niedowiarstwa. Piszę ten blog z myślą o tym by podzielić się nieco swoimi przemyśleniami, tym co uważam za słuszne i warte dyskusji. My żyjąc na tym świecie, niczym te słodkie dzieciaczki w brzuszku mamuśki nie zdajemy sobie sprawę z tego jakie cudeńka czekają nas po śmierci o ile sobie na nie zasłużymy. Chodzi mi tu oczywiście o NIEBO i oglądanie naszego Tatuśka twarzą w twarz. A jednak trudno na to sobie uświadomić, zdać sprawę z tego jak wielkie rzeczy przygotował dla nas Pan. Ja sama czasem jestem takim niedowiarkiem :P A On jest wszędzie, kocha nas i obdarza swoimi łaskami, tylko dlaczego tak ciężko jest nam to dostrzec ? Dlaczego tak trudno nam Mu bezgranicznie zaufać? Dlaczego zadajemy wciąż tyle pytań i się sprzeciwiamy zamiast po prostu zaufać Jemu ? Hmmm ...

Nie bój się człowieku mały,
bo jest przy Tobie ktoś kto kocha Cię

On zawsze będzie Ci błogosławił
pokona mrok i da Ci swą moc!
Nie lękaj się gdy nie dasz rady
gdy czujesz, że krzyż wzmaga się
wyciągnij rękę zaufaj Panu
Bóg sprawi,
że znów podniesiesz się!


Zaufaj Panu i chwyć Go za rękę

staw życiu czoła i nie smuć się więcej!


Zaufaj Mu, otwórz swe serce,
niech Jego miłość uzdrowi cię
gdy zaś zabłądzisz wróć jak najprędzej
przez życie z Bogiem idź byś na wieki żył.