
Daj mi, proszę, dobry Boże,
Zamiast drogi - to bezdroże,
Które prosto poprowadzi
Poprowadzi mnie w nieznane.
Innym, dobry Boże, zostaw
Wstęgi ulic i autostrad,
A ja niech już na manowcach pozostanę!
Pozwól mi się, Boże, błąkać
Po gęstwinach i po łąkach,
W niepewności wydeptywać tysiąc ścieżek.
Wydeptywać tysiąc ścieżek.
Nie bój się, że gdzieś przepadnę,
Dokąd iść mam - nie odgadnę...
Uwierz we mnie, jak ja w ciebie, Boże, wierzę!
Spełnij, proszę, o czym marzę!
Niech pod tęczy twej ołtarzem
Wyspowiadam gorzkie żale, słodkie grzechy!
I niech sercu siły doda
Darowana mi swoboda,
Co nie szczędzi mi ni smutku, ni pociechy!
Choć niejeden dasz mi, Boże,
Do zgryzienia twardy orzech,
Daj też iskrę, żeby radość z niej rozniecić!
I nadzieję mi pozostaw,
Że gdy drodze swej nie sprostam,
Ty, mój dobry Boże, wyjdziesz mi naprzeciw!
Czasem wydaje mi się że zamiast żyć jak wszyscy to ja uparcie płynę pod prąd, no i może dobrze :D Tylko zdechłe ryby płyną z prądem ;P Ciągle szukam mojej drogi , właściwej ścieżki którą niebanalnie mogłabym przejść przez to życie, tak aby pozostało coś po mnie ... Wspomnienie. Radość. Uśmiech na twarzach innych gdy pomyślą o mnie. Po prostu COŚ pozytywnego. Bo nie sztuką jest przebrnąć przez życie zatracając siebie. Moje życie jest niekonwencjonalne i pewnie nie ma takiej drugiej identycznej jak ja :D Tu przypał, tam jakaś wpadka, combinejszon all my life, ale brnę do przodu z moimi zasadami ! :D Ah to moje zwariowane życie ;D Dreptam wciąż swoimi ścieżkami, a co będzie na końcu ? Czy ktoś kiedyś będzie w stanie powiedzieć : Aa ona ! To był Człowiek przez duże "C". Czy uśmiechnie się myśląc o mnie ? Będzie za mną tęsknił ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz