
"Przechodząc plażą nad oceanem pewien człowiek zobaczył dziecko, które nabierało wody do wiaderka, biegło i wlewało ją do dołka wykopanego na plaży. Zapytał je więc:
- Co robisz drogie dziecko?
- Przelewam ocean do dołka - odpowiedziało.
- Nie uda ci się tego zrobić dziecinko - powiedział dobrotliwie.
- Prędzej ja ocean przeleje niż ty pojmiesz istotę Trójcy Świętej - powiedział chłopiec i zniknął.
Trójca Święta to naprawdę ciężki motyw do ludzkiego zrozumienia... Sama nad tym się wielokrotnie zastanawiałam i najbardziej pasuje mi tu porównanie Trójcy Świętej z koniczyną :) Jedna łodyga-jedno ŹRÓDŁO, trzy listki- trzy OSOBY BOSKIE. Jedna całość zbudowana z pewnych nieodzownych części. Na co dzień każdy z nas może dostrzec działanie Trójcy Świętej, chociażby poprzez natchnienie Ducha Świętego, opiekę Boga Ojca i miłosierdzie Jezusa Chrystusa, który za nas umarł.
To taka krótka moja analiza:P
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz