"Ludzie z Twojej planety.. - powiedział Mały Książę. - ..hodują pięć tysięcy róż w jednym ogrodzie.. i nie znajdują w nich tego, czego szukają. a tymczasem to, czego szukają może być ukryte w jednej róży lub w odrobinie wody. Lecz oczy są ślepe, SZUKAĆ NALEŻY SERCEM. ♥"

środa, 30 czerwca 2010


Cześć ! :D No pięknie któraś notka z kolei, a ja dopiero was witam ;D Zdolna jestem nie ma co ;P Wybaczcie ;D Waaaaaaaaaaaaaaakacje ;D W końcu czuje że tak naprawdę są;D Ahhh piękny czas ;D
Hmmm wiecie co zbulwersowałam się dziś ! :D Tyle fajnych zespołów tworzy naprawdę dobrą muzykę, a tak mało ludzi zna ich piosenki ;D Wiele ludzi uważa że polskie piosenki to kicz a tak naprawdę wiele z nich może jeszcze nie odkrytych zasługuje na uwagę. :D Dobra nie wymądrzam się, bo się nie znam ;P Ale tak mi się wydaje.
Dziś chciałabym się z wami podzielić baaardzo fajną piosenką, którą niedawno odkryłam ;D (dzięki Madzi:* :)

Muzyka Końca Lata-Ekstramocne

Ekstramocne załóż to w niebieskim ci do twarzy,
łatwiej będzie potem zdjąć gdy już zaczniemy tańczyć.
O tak róbmy to wolniej jak gdyby od niechcenia
bąbelkowa płynie krew to nie jest do kupienia

Bo kiedy usta lgną do ust nie myślę wtedy już o niczym
zamykam oczy, poddaję się.

Za oknami mokro jest ostatni śnieg tej zimy,
wkrótce trzeba będzie zejść i kupić coś ze sklepu
Nie teraz pójdziemy później ubrania wizą na sznurze
bąbelkowa płynie krew w łóżku zostaniemy dłużej...
















Dość niekonwencjonalny zespół ale grają super ;))


http://www.tekstowo.pl/piosenka,muzyka_ko_ca_lata,ekstramocne.html

niedziela, 27 czerwca 2010


~~"Znacznie trudniej jest sądzić siebie niż bliźniego. Jeśli potrafisz dobrze siebie osądzić, będziesz naprawdę mądry."

~~"Dobrze widzi się tylko sercem, najważniejsze jest niewidoczne dla oczu."

Już dawno nic nie pisałam. Brak czasu. Brak weny. Deficyt chęci ... Ale dziś w końcu się zebrałam. W sumie to tak sobie uświadomiłam, że ten blog pisze bardziej dla siebie, bo dzięki niemu przelewam moje myśli na słowa i trochę lepiej siebie rozumiem. Tak naprawdę to czasem wydaje mi się, że sama dla siebie jestem wielką zagadką, a co dopiero dla innych ;D Nie ma jak to nie znać własnej siebie ;D

Mówię jak psychol ? Może ... xD Ale chyba jest w tym jakiś sens.
Lecz nie o tym chciałam pisać, nawiązując do cytatu z Małego Księcia ... Trudno jest osądzić siebie. Najlepiej było by wyjść z siebie na chwilę i popatrzeć na swoje zachowanie z boku ... Ale tak się nie da ! :P Trudno jest w pełni dokonać analizy samego siebie dostrzegając zarówno swe wady jak i zalety. Nie pomijając niczego i nie przebarwiając niektórych spraw. Zawsze lepiej, łatwiej, szybciej i często niezbyt przemyślanie oceniamy innych. Sugerujemy się powierzchownością, nie staramy się poznać drugiego człowieka, nie patrzymy sercem ! Tak często nasze wnioski są błędne, a tak rzadko
się o tym przekonujemy. Sporadycznie tylko wyruszamy w podróż po wnętrzu otaczających nas osób. A gdyby tak było, myślę że wiele rzeczy stałoby się prostsze, jaśniejsze. Empatia poznawcza zmieniłaby nasze podejście do pewnych osób. Teraz zadaje sobie pytanie, po co w ogóle mam niby starać się poznawać innych. No po co ? Czy to nie strata czasu? Walka z wiatrakami? I wiecie co stwierdziłam, może to trochę abstrakcyjne, ale poznając głębiej innych coraz lepiej poznaję siebie. Kurczę to ma sens ! :)



I na ko
niec piosenka ;) Pięęęęęęęęęęękna :) Miłego dnia ludziska ;)

KATE NASH - THE NICEST THING
http://www.youtube.com/watch?v=wYWv_NSBZQI&feature=related




sobota, 26 czerwca 2010


Sunrise avenue
Rising sun


Look at the rising sun
Look at the game we’re in everyone
Heaven is open for us tonight
Look at the road behind
Look at the miles we’ve walked, you and I
Heaven is open for us again

And it takes you and me inside its arms
It takes you and me

You by my side I can shine
I’m complete, I’m divine
You next to me I believe
We can make it ‘til the end

Look at the road ahead
Look at the nights and days we will share
Under the sunny and the rainy skies
Look into my eyes
My heart is beating for you tonight
Heaven is open for us tonight

And it takes you and me inside its arms
It takes you and me

You by my side I can shine
I’m complete, I’m divine
You next to me I believe
We can make it ‘til the end
We can make it all the way
We can make it there
We can make it ‘til the end

wtorek, 22 czerwca 2010




Hmmmm :) Dziś tak sobie siedzę słucham radia, a tu takie cudo puścili ;D Słucham, słucham ... Jeszcze słowa całkiem konkretne. O nie ! :D O nie ! :D Coś niemożliwego i tak jakoś stwierdziłam że dziś pasuje do mnie ta piosenka ;) Słowa są piękne po prostu ;) Bo i rzadko w oczach ludzi gości miłość... Dlaczego ? Indywidualizm czy znieczulica społeczna? ;> Co może być tego powodem? Może po prostu egoizm. Może trudno nam dostrzec własne szczęście, cieszyć się z radości innych. I tylko my ciągle sami szukamy swego szczęścia ... Ahhhh ;D Jakby ktoś czytał w moich myślach :D No boooskie po prostu ;)


Szukam ciebie cały czas
Byłem w wielu miejscach
Zjeździłem cały świat
Chodziłem nocą ciemnymi ulicami
I rozmawiałem
Z żywymi duchami
Tak jakbym stąpał ciemną doliną.
Zła się nie ulęknę
Choćbym miał zginąć -
Tak rzadko w oczach ludzi
Gości miłość…

Zmienia się świat
Ale ja się nie zmieniam
W oczach zakochanych
Widzę sens istnienia
Czerwoną rzeką spłynął bruk
Bezimienny wojownik światła
Sam przeciw mnie -
Nie zgadzam się z tym,
Więc szukam ciebie i jej
Jej i ciebie

Zmienia się świat
Jak w kalejdoskopie
Za kolorowe szkiełka
Sprzedany został Bóg
I tylko my
Ciągle sami
Szukamy swego szczęścia
Do końca naszych dni

Bez bigoterii
Bez żadnych bóstw
Każdy dzień zaczyna się od męstwa
Jest jeden Bóg choć wiele dróg
Każda z nich prowadzi do zwycięstwa
Sam przeciw wszystkim,
Wszyscy przeciw mnie -
Tak rzadko w oczach ludzi
Gości miłość
Więc szukam ciebie i jej
Jej i ciebie

niedziela, 20 czerwca 2010


Manewry szczęścia - Happysad ! :)

Tak pomiędzy nami powiem ci
że gdybyśmy mieli zbawiać świat
pewnie zostalibyśmy sami
tak sam na sami
A tak że nie chodzi nam o nic
może tylko o ciepłe strumienie powietrza
przekazywane z ust do ust
jak istota człowieczeństwa

To wtedy
ty i ja i zawsze jeszcze ktoś.

Zupełnie między nami powiedz mi
co zrobiłabyś gdybyśmy wreszcie
zostali sami
tak sam na sami
A tak żyjemy w koszarach
i jesteśmy celem w grze zwanej manewrami szczęścia
w której my
versus reszta społeczeństwa

Tak ty i ja i zawsze jeszcze ktoś.

Tak ty i ja i zawsze jeszcze ktoś.

Pamiętam
ruszały się firanki
i wszystko wokół
w zasadzie nieruchomo stały tylko okna i drzwi .

Szczęście ma swoją drogę, swój czas i zwrot i jak się okazuje swoja drugą połówkę. Jego manewry są nieobliczalne ;D Nigdy nie wiadomo co się przytrafi. Życie stale zaskakuje. Raz smutek, a raz bomba szczęścia ;D No i jak tu to wszystko zrozumieć ? Gdzie logika? Gdzie obmyślony dokładny scenariusz ? Gdzie wyważenie dawki szczęścia przypadającej na daną osobę ? Czy może tylko niektórzy zasługują na prawdziwe szczęscie. Czy szczęście jest formą wersji limitowanej ? Czy każdy będzie choć przez minutkę tak naprawdę szczęśliwy i jego działania okażą się owocne? Hmm chyba wszystko zależy od nas. Musimy dobrze wybierać nie rozumem, ale sercem. Tylko ono jest w stanie poprowadzić nas w krainę szczęścia :)
Tak na koniec dość mądry cytat z ALCHEMIKA Paulo Coelho:
"
- Dlaczego mam zatem słuchać serca?
- Bo nie uciszysz go nigdy. I nawet gdybyś udawał, że nie słyszysz, o czym mówi, nadal będzie biło w twojej piersi i nie przestanie powtarzać tego, co myśli o życiu i o świecie."

Hmmm i znowu pada deszcz, znowu słońce robi sobie wakacje :( Znowu przyszły deszczowe dni ...


Zwyczajnie, na kilka chwil
Przyszły deszczowe dni
I myjąc z uporem świat
Inne światło rzuciły na
Radość tych wszystkich dni
Kiedy patrzę za siebie i
Wiem, że tylko ciebie mogę mieć
Kiedy świat na własność każdy chce.

Niebo milczy, a rzeki płyną
Nim przeminą trzeba wierzyć w to, że
Słońce żyje, lecz za kontury
Ciemnej chmury kryje swą mądrą twarz.

Zwyczajnie, na kilka chwil
Przyszły deszczowe dni
I myjąc z uporem świat
Inne światło rzuciły na
Smutek tych wszystkich dni
Kiedy patrzę z siebie i
Pewnych myśli więcej, przecież wiem
Więcej nikt stąd nie zabiera się

Niebo milczy, a rzeki płyną
Nim przeminą trzeba wierzyć w to, że
Słońce żyje, lecz za kontury
Ciemnej chmury kryje swą mądrą twarz.

Hmmm... smutek może czasem też jest potrzebny ... bez niego uśmiech nie byłby tak promienny. Bo łatwo jest się uśmiechać gdy wszystko jest ok, gdy twój świat jest pełen barw. A co wtedy, gdy całe nasze życie legnie w gruzach? Nasze plany, marzenia. Gdy nagle spadną na nas trudne doświadczenia? Życie to nie bajka, stale nas doświadcza. Wtedy trudno zdobyć się na radość mimo wszelkich trudności. Ale jak to ktoś powiedział: "Po każdej burzy wychodzi słońce" A wtedy my bogatsi o nowe doświadczenia jeszcze lepiej doceniamy te małe chwile radości :)

piątek, 18 czerwca 2010



Ahh to życie :D Tyle od nas wymaga :D Stawia przed nami trudne zadania, różne sytuacje, mnóstwo odmiennych charakterów i setki pytań. Tylko jak się w tym wszystkim nie pogubić? Jak nie zobojętnieć na to, co dzieje się dookoła. Czasem mam ochotę po prostu się wyłączyć, znaleźć się w świecie bez niepotrzebnego zgiełku, kłótni ale z osobą, która zrozumie moje problemy, potrzeby czy niepokoje. Z osobą które będzie w stanie pomóc mi pookładać ten mój chaotyczny świat. Z kimś kto będzie wsparciem dla mnie, komu będę mogła w pełni zaufać, odkryć najgłębsze tajniki mego serducha. Tylko jak tą osobę znaleźć? Jak jej nie zgubić, nie przegapić w tłumie ludzi nie dostrzegając jej wyjątkowości? Czujność. Cierpliwość. Czas. :)


Tylko Tobie chcę powiedzieć to
To co czuję dziś, kiedy przychodzi noc
Tylko Tobie tylko Tobie dam
Białą różę i wszystko to, co mam

O! O! wszystko to, co mam
Tylko Tobie dam wszystko to, co mam

Tylko Ciebie mogę kochać tak
Tak do końca, jak kocha się tylko raz,
Tylko Tobie, tylko Tobie dam
Skrzydła wiatru i wszystko to, co mam
O! O! wszystko to, co mam
Tylko Tobie dam wszystko to, co mam
O! O! wszystko to co mam
Tylko Tobie dam wszystko to, co mam
Ooo... Wszystko to, co mam

To dla Ciebie jeszcze jeden wiersz
Moje muzyka i wszystko to, co chcesz
Tylko Tobie, tylko Tobie dam
Kolorowy sen i wszystko to, co mam

O! O! wszystko to, co mam

Tylko Tobie dam wszystko to, co mam

Magiczne słowa są
Właśnie po to żeby uciec stąd
Gdzieś jak najdalej stąd
Ja tajemnicę znam
I tylko Tobie tylko Tobie dam
Wszystko to co mam

O! O! wszystko to, co mam
Tylko Tobie dam wszystko to, co mam.

czwartek, 17 czerwca 2010


Marika-Moje serce

Moje serce jest pełne miłości,
moje serce nie chowa urazy.
W swojej głowie zaprowadzam pokój,
ciepłem ciała chce ciebie obdarzyć.
Moje serce jest pełne miłości,
moje serce nie chowa urazy
w swojej głowie zaprowadzam pokój,

Intelektu siła słabnie gdy mnie wzrokiem łowisz,
nie mam mocy, która twoje zmysły oswobodzi,
spod uroku kobiecego kształtu i zapachu,
ciężkie piżmo, słodkie szepty, prosto z serca kwiatu
mowie tobie że ...


Ja włożę sukienkę,
te przenajlepszą
i makijażem ubiorę oczy,
a w ciało wetrę słodkie balsamy
dla ciebie będę królowa nocy.
Już po twym ciele przechodzą dreszcze,
a tyle zdarzyć sie może jeszcze,
przed nami kosmos możliwości,
jestem naiwna ufam miłości.

Mówię tobie, że moje serce jest pełne miłości
moje serce nie chowa urazy
w swojej głowie zaprowadzam pokój
ciepłem ciała chce ciebie obdarzyć.
Moje serce jest pełne miłości
moje serce nie chowa urazy
w swojej głowie zaprowadzam pokój.

Moje serce jest pełne miłości,
moje serce nie chowa urazy,
w swojej głowie zaprowadzam pokój
ciepłem ciała chce ciebie obdarzyć.
Moje serce jest pełne miłości
moje serce nie chowa urazy
w swojej głowie zaprowadzam pokój :)

środa, 16 czerwca 2010


Daj mi, proszę, dobry Boże,
Zamiast drogi - to bezdroże,
Które prosto poprowadzi
Poprowadzi mnie w nieznane.


Innym, dobry Boże, zostaw
Wstęgi ulic i autostrad,
A ja niech już na manowcach pozostanę!
Pozwól mi się, Boże, błąkać
Po gęstwinach i po łąkach,
W niepewności wydeptywać tysiąc ścieżek.
Wydeptywać tysiąc ścieżek.
Nie bój się, że gdzieś przepadnę,
Dokąd iść mam - nie odgadnę...


Uwierz we mnie, jak ja w ciebie, Boże, wierzę!
Spełnij, proszę, o czym marzę!
Niech pod tęczy twej ołtarzem
Wyspowiadam gorzkie żale, słodkie grzechy!


I niech sercu siły doda
Darowana mi swoboda,
Co nie szczędzi mi ni smutku, ni pociechy!
Choć niejeden dasz mi, Boże,
Do zgryzienia twardy orzech,
Daj też iskrę, żeby radość z niej rozniecić!
I nadzieję mi pozostaw,


Że gdy drodze swej nie sprostam,
Ty, mój dobry Boże, wyjdziesz mi naprzeciw!


Czasem wydaje mi się że zamiast żyć jak wszyscy to ja uparcie płynę pod prąd, no i może dobrze :D Tylko zdechłe ryby płyną z prądem ;P Ciągle szukam mojej drogi , właściwej ścieżki którą niebanalnie mogłabym przejść przez to życie, tak aby pozostało coś po mnie ... Wspomnienie. Radość. Uśmiech na twarzach innych gdy pomyślą o mnie. Po prostu COŚ pozytywnego. Bo nie sztuką jest przebrnąć przez życie zatracając siebie. Moje życie jest niekonwencjonalne i pewnie nie ma takiej drugiej identycznej jak ja :D Tu przypał, tam jakaś wpadka, combinejszon all my life, ale brnę do przodu z moimi zasadami ! :D Ah to moje zwariowane życie ;D Dreptam wciąż swoimi ścieżkami, a co będzie na końcu ? Czy ktoś kiedyś będzie w stanie powiedzieć : Aa ona ! To był Człowiek przez duże "C". Czy uśmiechnie się myśląc o mnie ? Będzie za mną tęsknił ?

poniedziałek, 14 czerwca 2010


Uparcie i skrycie
och życie kocham cię kocham cię
kocham cię nad życie
W każdą pogodę
potrafią dostrzec oczy moje młode
niebezpieczną twą urodę

Kocham cię życie
poznawać pragnę cię pragnę cię
pragnę cię w zachwycie
choć barwy ściemniasz
wierzę w światełko które rozprasza mrok

Wierzę w niezmienność
Nadziei nadziei
W światełko na mierzei
Co drogę wskaże we mgle
Nie zdradzi mnie
Nie opuści mnie

A ja szepnę skrycie
och życie kocham cię kocham cię
kocham cię nad życie
Choć barwy ściemniasz
Choć tej wędrówki mi nie uprzyjemniasz
Choć się marnie odwzajemniasz

Kocham cię życie
Kiedy sen kończy się kończy się
kończy się o świcie
A ja się rzucam
Z nadzieją nową na budzący się dzień

Chcę spotkać w tym dniu
Człowieka co czuje jak ja
Chcę powierzyć mu
Powierzyć mu swój niepokój
Chcę w jego wzroku
Dojrzeć to światełko które sprawi
Że on powie jak ja- jak ja

Uparcie i skrycie
och życie kocham cię kocham cię
kocham cię nad życie
Jem jabłko winne
I myślę ech ty życie łez mych winne
Nie zamienię cię na inne

Kocham cię życie
Poznawać pragnę cię pragnę cię
Pragnę cię w zachwycie
I spotkać człowieka
Który tak życie kocha
I tak jak ja
Nadzieję ma...

To tekst piosenki Edyty Geppert, uważam że więcej pisać nie muszę 100 % się z tym utożsamiam :)

sobota, 12 czerwca 2010


Ależ ten świat jest piękny ! Mimo, że moje życie nie jest do końca takie jakbym tego chciała i czegoś w nim nieustannie brakuje to patrząc na przyrodę dookoła zdaję sobie z tego sprawę, że Ten, który tak idealnie wykombinował ten świat to i dla mnie pewnie też przyszykował coś równie pięknego ;) Pozostaje tylko czekać ... Słońce też nie góruje od razu, wszystko potrzebuje czasu, właściwej sekwencji oraz cierpliwości :D A tym u mnie ciężko ;P
Nie wiem czy wy też tak macie, ale ja często mam wrażenie że każdy dzień ma pewien temat i to w sumie jest troszkę niewytłumaczalne. Bo jak zrozumieć, że wszędzie gdzie się znajduję, w zupełnie różnych środowiskach (oczywiście nie w na każdym kroku, ale stosunkowo często) w danym dniu poruszany jest określony temat. Tak jakbym w danym dniu miała zaanalizować przemyśleć określony motyw ;D Oj chyba to działanie Ducha Świętego :P
Tak np. wczoraj tematem przewodnim była MIŁOŚĆ. Czym ona tak naprawdę jest ? Tylko uczuciem, siłą wzajemnego przyciągania ? Wszyscy wiedzą, że jest to pojęcie trudne do zdefiniowania, ale chyba najtrafniejszym określeniem jest to, że miłość jest dawaniem siebie w posiadaniu siebie. Wiele osób twierdzi że miłość to chęć czynienia dobra dla drugiej osoby, ale z samej chęci nic nie wynika :D Trzeba działać czynić dobro, dawać siebie, dzielić się tym co się ma uszczęśliwiając przy tym drugiego człowieka :) Do miłości także trzeba dojrzeć i zwykle spotyka nas w najbardziej nieoczekiwanym momencie. Wciąż muszę się jej uczyć i czekać, dawać siebie posiadając siebie. Bo MIŁOŚĆ to wielka sprawa, to zadanie który każdy z nas dostał. Misja troski o drugą osobę i jej szczęście. Musimy wierzyć że nam się uda ! :D

Masz w sobie wiarę kiedy się zdaję, że już nie wyjdzie nic.
Ona daje siłę by się wzbić.
Nic nie jest niemożliwe choć są dni, gdy trudno uwierzyć w to
I łatwiej lęk ukrywać niż pokonać go
Jednak mówisz sobie walcz kto miał by być

Lepszy niż ty
Masz w sobie wiarę
Kiedy się zdaję, że już nie wyjdzie nic
Ona daje siłę by się wzbić

To jak świat nas widzi jednakowy los tyle samo szans
A resztę sobie wymyśl
Uuu... wolną drogę masz
Skoro wiedzie tam gdzie chcesz to kto jej nada sens?!

Jeśli nie ty

Masz w sobie wiarę
Kiedy się zdaję, że się nie uda nic
Ona daje siłę by się wzbić
Bronić marzeń
W bitwie o szczęście o to by razem być
Nigdy nas nie pokona nikt
Nieeee...

Tylu sił trzeba by
Walczyć o swoje sny
Trudno żyć według czyjś marzeń
I choć ty ani nikt
Nie wie co wyjdzie z nich
Twoje są wierzysz im

Bronić marzeń
Jeśli się zdarzy, że nic nie wyjdzie z nich
Łatwiej razem jeszcze raz się wzbić
Masz w sobie wiarę
Nie ważne co będzie chce za jej głosem iść
Wiem, że nas nie pokona nic

Nic nie jest niemożliwe choć są dni gdy trudno uwierzyć w to...

czwartek, 10 czerwca 2010


Idol czy autorytet ?

W obecnych czasach coraz bardziej zauważalne jest zjawisko wzorowania się, a czasami wręcz kopiowania pewnych schematów zachowań. Czy jest to na pewno właściwe? Czy powinna funkcjonować pozycja idola ? Hmm ... obecnie jak dla mnie przejawia się to w niekontrolowanym fanatyzmie, chociażby przykład Patissona (co te wszystkie dziewuchy w nim widzą? Nie mam zielonego pojęcia) Dla mnie trochę niezrozumiałe jest to jak można wręcz ubóstwiać osobę której się praktycznie nie znało, nie rozmawiało z nią, nie poznawało jej poglądów, nie poznało charakterystycznych zachowań i choć odrobinę psychiki. Jest to dla mnie trochę jak kupowanie kota w worku :D No bo i jak można sugerować się jedynie informacjami z internetu, które tak często są zdeformowane? No czysta głupota! :D
Uważam, że właściwą formą naśladowania sugerowanie się autorytetem danej osoby, bo nie jest to ślepe naśladownictwo zdziwaczałej, często niemoralnej osoby. Na miano autorytetu zasługują osoby które dokonały czegoś na prawdę godnego podziwu. Jeśli mówimy cokolwiek o autorytecie automatycznie nasuwa nam się na myśl jedna osoba Jan Paweł II. I faktycznie tak jest, to wielki człowiek, dla mnie święty już za życia który pokazał nam, że Bóg powołuje każdego z nas.
Więc zastanówmy się czy zabawa w idola nie jest dziecinadą ? Bo dla mnie tak, warto mieć pewien cel w życiu i dążyć do osiągnięcia go kierując się dobrym wzorem.

Teraz trochę własnego dorobku hehe ;) Może nie uśniecie ;D

Jan Paweł II – Papież Serca i Młodzieży


Consumatum est
Chwila dla każdego człowieka
Słowo dla smutnych ludzi
Uśmiech dla upadłego serca
Cisza dla wytchnienia niemilczącej duszy
Pokój dla zwaśnionych dusz
Moralność dla tego, co ukryte w mroku
Prawda dla zagubionego rozumu
Przebaczenie dla tych, którzy nienawidzą
Consumatum est
Życie i wieczność dla Boga
Consumatum est

Bo Ty Papieżu Słowiański
uczyłeś nas-tych którzy jeszcze
z gniazd swych nie wyfrunęli
jak należy żyć,
Jak poszybować w życia dal
Uczyłeś nas byśmy stali się budowniczymi pokoju,
Solą ziemi i nadzieją świata
Ukazałeś nam prawdziwą Wolność,
która nie zna niewoli, a wdzięczność składa Miłości.
Ty byłeś dla nas Światłem,
Które rozjaśnia zakamarki zagubionych dusz
Powodując autentyczną radość
Radość z bycia chrześcijaninem.
Pokazałeś nam jak kochać to, co
Prawdziwe, dobre i piękne.
Pragnąłeś byśmy stali się odblaskiem światła Chrystusa
Wytyczyli dobrą drogę
I szli nią głoszą innym Ewangelię
Consumatum est

On był jak rosa poranna,
Która w serce zapada ratując duszę
Przed wyschnięciem w mroku
On-to miłość chodząca po ziemi-twardej, wyboistej ziemi
On-to promień słońca po burzy
Który wciąż dawał nadzieję
On- to nauczyciel przebaczenia ufający Bogu
On-to kaznodzieja wiernych i niewiernych
Nauczyciel wiary, która przenika całe życie
Zawsze młody sercem, doświadczony duchem …
Consumatum est

Otwarty dla wszystkich
Szczególnie dla nas-młodych
Modlący się za wszystkich
Oddany Bogu i Maryi
TOTUS TOUS
Consumatum est

Obrońca życia,
Wędrujący pielgrzym,
Biegnący ku Bogu,
Jak dziecko czekający
z wytęsknieniem przybycia Ojca.
Consumatum est

Bo kochał …
Bo wiedział czym jest Miłość
Żył Nią cały czas …
Mówił by nie bać się dla niej oddychać
Consumatum est

Miłość uskrzydla
Prowadzi do Boga
Bo Stwórca powiedział :„Pozwólcie dzieciom moim przychodzić do mnie”
Więc poszedł TEN,
Który ufał Bogu
Consumatum est

Bo Miłość Cię powołała,
A potem Cię wezwała…
i poszedłeś do raju bram.
Teraz Ty nas wzywasz
Każesz nam nie lękać się patrzeć w wieczność
Więc wola Boża
Niech znów stanie się i niech wypełni się
CONSUMATUM EST.








środa, 9 czerwca 2010


"Uśmiech jest światłem, które ukazuje się w otwartym oknie oblicza i oznajmia, że serce jest w domu."

Jak tak czasem patrze na świat dookoła to wydaje mi się że wiele ludzi cierpi na pewną nieciekawą przypadłość - pochmurność serca. Większość z nas bardzo mało się uśmiecha, stale narzekamy mówiąc jaki ten świat jest zły, jak to wszystko nas dobija. Obarczamy siebie nawzajem swoim smutkiem, nie potrafimy docenić tego co mamy. Z czego to wynika ? Myślę, że po prostu zamiast cieszyć się tym co mamy za bardzo szukamy tego co nas ogranicza, odziaływuje negatywnie oraz pogarsza nasze samopoczucie. Gdyby każdy z nas cieszył się nawet z drobnostek wiecie ile uśmiechów codziennie byście dostawali? Nie gryźmy się, nie zamykajmy tylko w swoim świecie obarczając i zamartwiając się swoimi problemami. Dostrzegając to, co dobre i radując się tym, dążąc przy okazji innych uśmiechem uszczęśliwimy ich także. No to do ludziska do roboty:D Szczoteczki do zębów w ruch i buźki szczerzymy ;D Bo uśmiech bogaci obdarzonego, nie zubożając dającego a przy okazji spędza chłód z ludzkiej twarzy ;)
Bo życie mimo wszystko jest piękne !! :)


"Przechodząc plażą nad oceanem pewien człowiek zobaczył dziecko, które nabierało wody do wiaderka, biegło i wlewało ją do dołka wykopanego na plaży. Zapytał je więc:
- Co robisz drogie dziecko?
- Przelewam ocean do dołka - odpowiedziało.
- Nie uda ci się tego zrobić dziecinko - powiedział dobrotliwie.
- Prędzej ja ocean przeleje niż ty pojmiesz istotę Trójcy Świętej - powiedział chłopiec i zniknął.
Trójca Święta to naprawdę ciężki motyw do ludzkiego zrozumienia... Sama nad tym się wielokrotnie zastanawiałam i najbardziej pasuje mi tu porównanie Trójcy Świętej z koniczyną :) Jedna łodyga-jedno ŹRÓDŁO, trzy listki- trzy OSOBY BOSKIE. Jedna całość zbudowana z pewnych nieodzownych części. Na co dzień każdy z nas może dostrzec działanie Trójcy Świętej, chociażby poprzez natchnienie Ducha Świętego, opiekę Boga Ojca i miłosierdzie Jezusa Chrystusa, który za nas umarł.

To taka krótka moja analiza:P

wtorek, 8 czerwca 2010


"W brzuchu ciężarnej kobiety były bliźniaki. Pierwszy zapytał się drugiego:

- Wierzysz w życie po porodzie?

- Jasne. Coś musi tam być. Mnie się wydaje, że my właśnie po to tu jesteśmy, żeby się przygotować na to co będzie potem.

- Głupoty. Żadnego życia po porodzie nie ma. Jak by miało wyglądać?

- No nie wiem, ale będzie więcej światła. Może będziemy biegać, a jeść buzią ....

- No to przecież nie ma sensu! Biegać się nie da! A kto widział żeby jeść ustami! Przecież żywi nas pępowina.

- No ja nie wiem, ale zobaczymy mamę a ona się będzie o nas troszczyć.

- Mama? Ty wierzysz w mamę? Kto to według Ciebie w ogóle jest?

- No przecież jest wszędzie wokół nas... Dzięki niej żyjemy. Bez niej by nas nie było.

- Nie wierzę! Żadnej mamy jeszcze nie widziałem czyli jej nie ma...

- No jak to? Przecież jak jesteśmy cicho, możesz posłuchać jak śpiewa, albo poczuć jak głaszcze nasz świat. Wiesz, ja myślę, że prawdziwe życie zaczyna się później."

Hmmm :D Ile razy czytam tą historyjkę odnajduje w niej coś nowego ;) Niby banał, prosta metafora :P A ile w niej prawdy, ile w niej odnośników do naszego życia oraz naszego niedowiarstwa. Piszę ten blog z myślą o tym by podzielić się nieco swoimi przemyśleniami, tym co uważam za słuszne i warte dyskusji. My żyjąc na tym świecie, niczym te słodkie dzieciaczki w brzuszku mamuśki nie zdajemy sobie sprawę z tego jakie cudeńka czekają nas po śmierci o ile sobie na nie zasłużymy. Chodzi mi tu oczywiście o NIEBO i oglądanie naszego Tatuśka twarzą w twarz. A jednak trudno na to sobie uświadomić, zdać sprawę z tego jak wielkie rzeczy przygotował dla nas Pan. Ja sama czasem jestem takim niedowiarkiem :P A On jest wszędzie, kocha nas i obdarza swoimi łaskami, tylko dlaczego tak ciężko jest nam to dostrzec ? Dlaczego tak trudno nam Mu bezgranicznie zaufać? Dlaczego zadajemy wciąż tyle pytań i się sprzeciwiamy zamiast po prostu zaufać Jemu ? Hmmm ...

Nie bój się człowieku mały,
bo jest przy Tobie ktoś kto kocha Cię

On zawsze będzie Ci błogosławił
pokona mrok i da Ci swą moc!
Nie lękaj się gdy nie dasz rady
gdy czujesz, że krzyż wzmaga się
wyciągnij rękę zaufaj Panu
Bóg sprawi,
że znów podniesiesz się!


Zaufaj Panu i chwyć Go za rękę

staw życiu czoła i nie smuć się więcej!


Zaufaj Mu, otwórz swe serce,
niech Jego miłość uzdrowi cię
gdy zaś zabłądzisz wróć jak najprędzej
przez życie z Bogiem idź byś na wieki żył.