
Mikołajki :)
Dzień niby jak zwykły, ale jednak coś niezwykłego dało się zauważyć. Nawet p.R potrafiła być odrobinę miła. I co najlepsze zaczął padać śnieg... Niech pada ! Może w końcu odczuje że idą święta...
Studia...Nowi ludzie, niby niepozorni a dają tyle radości i energii:) Chyba trafił swój na swego:D Łyszczku i to Twoje KSM-owskie poczucie humoru;D Mimo, że nie lubię kawałów o Żydach;D
Przeżyłam dzisiejszy dzień, więc jest dobrze ;D
Chciałabym obudzić sie jutro rano, popatrzeć za okno i zobaczyć śnieg;D Takie moje życzenie do Mikołaja ;D Mam nadzieję że oprócz tego wstanę z myslą że to będzie kolejny dobry dzień, w którym napewno zdarzy się coś dobrego. Chyba czas na REAKTYWACJĘ... powoli się zbieram...
Plan na najbliższy wolny wtorek- mobilizacja i pójście na studencką oazę, czy się uda?
Gdybym taką wenę jak tu miała do socjologii byłoby dobrze;D
Kończę więc...
A i jeszcze coś do Niego... Kocham Cię... brakuje mi Cię...tęsknię...
Ale jakoś musimy wytrzymać, byle do soboty:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz