Wspomnienia przy pakowaniu... :)
I znalezione wypociny z gimnazjum :D Kiedyś się nawet coś pisało...
1. Gdy burza wokoło
co ma zrobić me serce?
Ono samo, opuszczone, rozdwojone..
Szuka światła, tchnienia
odwzajemnienia.
Czas leczy rany,
czy tylko płynie jak rzeka?
Wczoraj-niepewność
Dziś-niepewność
Jutro-niepewność
Nawet wieczność- niepewność...
Czas to niepewność,
choć stały jednak płynie
jak zmienna stałość,
która przemija
lecz pozostawia niezmienny los.
Życie to oczekiwanie
na czas którego nie znamy...
2. Spokój
Cisza
Tętniąca myśl
Chwila, która mija
Znikająca pozostawia ślad
odcisk ISTNIENIA
Ars bene moriendi
To nadzieja serca
ciche kwilenie
oddech DUSZY
3. Raz, dwa, trzy
Raz, dwa, trzy
Raz, dwa, trzy
i pogodna chwila
Raz, dwa, trzy
i spojrzenie w oczy
Raz, dwa, trzy
i serca bicie
Raz, dwa, trzy
może razem bycie
Raz, dwa, trzy
pragnienie duszy
Tandeta.
Standard.
Raz, dwa, trzy
a serca kruszy.
4. Mamy tylko jedno życie,
które jest niczym odkrycie.
Jedno takie na sto lat,
choć czasem los rzuci bat.
Jedno, jedyne i niepowtarzalne...
Tyle spraw do załatwienia
Miejsc do zobaczenia
Spotkań do powtórzenia
A czasu za mało...
Wciąż za mało..
Przez palce nam ucieka
i nie patrzy na to że śmierć czeka